W czwartek (20.08) premier Mateusz Morawiecki poinformował, że nowym ministrem zdrowia będzie obecny szef NFZ Adam Niedzielski, który zastąpi na tym stanowisku Łukasza Szumowskiego, zaś nowym ministrem spraw zagranicznych – w miejsce Jacka Czaputowicza – zostanie dotychczasowy szef sejmowej komisji spraw zagranicznych, były wojewoda łódzki Zbigniew Rau.
– Są to zmiany z jednej strony zaskakujące, z drugiej nie – mówi dr hab. Agnieszka Łukasik-Turecka, politolog z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, która była gościem porannej rozmowy w Polskim Radiu Lublin: – Niezaskakująca jest rezygnacja pana ministra Czaputowicza, który jakiś miesiąc temu ogłosił, że rzeczywiście nosi się z taką myślą, natomiast zaskakujący jest cykl dymisji. Wszyscy spodziewaliśmy się rekonstrukcji rządu na przełomie września i października, stąd to zaskoczenie.
– Problem wizerunkowy tych dwóch najważniejszych dymisji jest taki, że one są w bardzo niefortunnym czasie. Minister Szumowski odchodzi ze stanowiska w trakcie pandemii, a minister Czaputowicz w momencie, kiedy Białoruś stoi w ogniu i mamy trudną sytuacje na Ukrainie. Mówi się, że w polityce nie ma dobrego momentu na odejście, ale są lepsze i gorsze i wydaje mi się, że to jest właśnie ten gorszy moment, zarówno na zmianie szefa MSZ i szefa resortu związanego ze służbą zdrowia – podkreśla dr hab. Agnieszka Łukasik-Turecka.
WB (opr. DySzcz)
Fot. Weronika Uziębło