Grzegorz Czelej: Lek na COVID-19 będziemy mogli podać każdej osobie

dsc 0556 2020 08 19 100507

Lek przeciwko COVID-19 od wtorku (18.08) jest produkowany w Lublinie. Polska jest pierwszym krajem na świecie, który rozpoczął wytwarzanie takiego leku.

CZYTAJ: Ruszyła produkcja pierwszej partii leku na COVID-19 z osocza ozdrowieńców

Skład medykamentu oparty jest na osoczu krwi ozdrowieńców. Jednak jego zalety, jak i spektrum jego działania jest zdecydowanie szersze oraz daje większe możliwości terapeutyczne niż samo osocze – wyjaśnia jeden z inicjatorów produkcji leku, senator Grzegorz Czelej: – Lek będzie wystandaryzowany, uniwersalny – to znaczy, że lek możemy podać każdej osobie. Osocze ma grupę krwi, więc trzeba badać zgodność tkankową, co nie jest proste. W leku będziemy bardzo precyzyjnie wiedzieli ile w danej dawce mamy przeciwciał. Fundamentalną zaletą jest to, że lek będziemy mogli o wiele dłużej przechowywać. Podajemy go natychmiast – ampułka, zastrzyk domięśniowo, podany w ciągu 20 sekund.

Lek będzie miał również właściwości profilaktyczne. Będzie miało to szczególne znaczenie w przypadku pracowników ochrony zdrowia, którzy stykają się z zakażonymi pacjentami – przekonuje senator Czelej: – Gdybyśmy ten lek mieli dzisiaj, personel medyczny od razu osłonowo dostaje taki lek i każdy organizm może walczyć z wirusem natychmiast po zainfekowaniu. Wielu osobom można uratować życie i zdrowie.

Produkcją leku zajmuje się spółka Biomed Lublin. Proces wytwarzania ma się zakończyć za sześć tygodni. Pierwsza dawka zostanie podana pacjentom najpóźniej za dziewięć tygodni.

WB (opr. DySzcz)

Fot. Weronika Uziębło

Exit mobile version