Najbliższa rodzina, przyjaciele i współpracownicy pożegnali Henryka Wujca. W warszawskiej Świątyni Opatrzności Bożej odprawiona została msza święta w intencji zmarłego opozycjonisty pochodzącego z okolic Biłgoraja. Nabożeństwo rozpoczęło przekazanie rodzinie pośmiertnie nadanego przez prezydenta Andrzeja Dudę Orderu Orła Białego.
CZYTAJ: Zmarł Henryk Wujec. Miał 79 lat
W uroczystościach pogrzebowych wzięli udział między innymi wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska i wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz, prezydent miasta st. Warszawy Rafał Trzaskowski, a także doradczyni prezydenta RP Zofia Romaszewska, która na początku mszy odczytała decyzję prezydenta o pośmiertnym odznaczeniu Henryka Wujca Orderem Orła Białego.
W homilii dominikanin Tomasz Dostatni podkreślił, że w Kościół jest jak „otwarta brama” – jest w nim wiele miejsca. Zakonnik przytoczył również słowa listu kondolencyjnego Dalajlamy, skierowanego do małżonki Wujca. – Jako parlamentarzysta zawsze, niezłomnie wspierał nas w walce o wolność i godność. Stał po stronie naszego narodu i robił co mógł, aby nagłaśniać i wspierać nasze sprawy. Sensem swego życia uczynił służenie dobru zwykłych ludzi w Polsce i gdzie indziej – zacytował.
Dominikanin przypomniał związek zmarłego z Biłgorajem – miejscowością, w której się urodził. – Był dumny ze swojego chłopskiego pochodzenia. Często wydobywał z pamięci, ale też pokazywał kontekst lat dziecięcych, młodość – powiedział o. Dostatni.
Syn Henryka Wujca – Paweł – po nabożeństwie wspominał, że jego ojciec był niezwykłą postacią. – Rys szaleństwa – mówił. – To podłączanie siły, energii odwagi i niezachwianego optymizmu sprawiały, że dokonywał rzeczy niewiarygodnych. Jak wtedy, kiedy w głuchej komunie przewiózł ze Szwecji do Polski 50 kilogramów bibuły. Celnicy zobaczyli brodacza na małym rowerku z gigantycznym plecakiem przyozdobionym w rogi renifera, pomyśleli, że jakiś wariat i machnęli, żeby jechał – dodał.
Dyrektor Muzeum Niemieckiego Obozu Koncentracyjnego i Zagłady Auschwitz – Birkenau Piotr Cywiński mówił, że Henryk Wujec wskazywał jak czynić dobro. – Misją mu była świata naprawa – zaznaczał.
Henryk Wujec zmarł po ciężkiej chorobie 15 sierpnia. Miał 79 lat. Spocznie w Alei Zasłużonych na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.
Henryk Wujec urodził się 25 grudnia 1940 roku w Podlesiu koło Biłgoraja. W 1970 roku ukończył fizykę na Uniwersytecie Warszawskim, a w 1977 roku studia podyplomowe z zakresu technologii elektronowej na Politechnice Warszawskiej. Należał do „Solidarności”, brał udział w obradach Okrągłego Stołu. W 2002 roku został Odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski za udział w tworzeniu Wyższej Szkoły Zawodowej w Chełmie. Przez władze miasta Biłgoraj został wyróżniony w 2009 roku tytułem Honorowy Obywatel Miasta Biłgoraj. Henryk Wujec pisał felietony do biłgorajskiej Gazety Samorządowej “Tanew” oraz zasiadał w loży ekspertów Biłgorajskich Debat Oksfordzkich.
Order Orła Białego to najwyższy order Rzeczypospolitej, ustanowiony w 1705 roku, a reaktywowany w 1921 roku i przywrócony w 1992 roku. Nadawany jest za znamienite zasługi cywilne i wojskowe dla RP, zarówno w czasie pokoju, jak i w czasie wojny. Nadawany jest najwybitniejszym Polakom oraz najwyższym rangą przedstawicielom innych państw.
IAR / PAP / RL / opr. PaW
Fot. nadesłane