Instytut Pamięci Narodowej stworzył nową grę strategiczną. Jej tematem przewodnim jest Bitwa Warszawska.
– Nasze gry mają za zadanie zainteresować graczy historią – mówi w rozmowie z Radiem Lublin Łukasz Pogoda z Biura Edukacji IPN. – Jest to gra strategiczna, czyli przedstawiająca starcie 2 wojsk pragnących zdobyć Warszawę. To bardzo dobrze znany gatunek gier planszowych dla 2 osób, gdzie gracze wcielają się w strony konfliktu i usiłują odtworzyć na planszy ponownie jakieś bardzo znane wydarzenie historyczne, bitwę lub konflikt – dodaje.
– Jestem przekonany o tym, że dużo wiedzy można wyciągnąć z gier i różnego rodzaju mediów, które są niebezpośrednio powiązane z książkami oraz taką nauką klasycznie rozumianą – twierdzi psycholog Stanisław Mamcarz. – Trzeba rozumieć, że taka nauka akademicka jest powiązana z suchymi faktami i książkami. Tutaj natomiast, dodając element rozrywkowy i interakcji grupowej, zakładając, że jest to gra, gdzie gramy z kilkoma osobami, rozszerzamy możliwości przyswajania wiedzy i rzeczy, które mogłyby nam ciężej przychodzić – tłumaczy.
– Gra na planszy w pewien uproszczony sposób uczy nas o pewnych sprawach. Skąd nadchodził atak, jak wiele armii w przypadku Bitwy Warszawskiej brało udział w wojnie. To jest symulacja, więc nawiązujemy wprost do różnych źródeł historycznych związanych z historią wojskowości i tego konfliktu – wyjaśnia Łukasz Pogoda.
– Kiedy rozpoczynała się moja przygoda z planszówkami, osobiście na początku byłem przekonany, że gry planszowe są takimi grami dosyć prostymi. To jest oczywiście jeden ze stereotypów, który nie wiem czy nadal, ale wtedy funkcjonował w społeczeństwie – mówi ksiądz Grzegorz Różyło, prefekt XXI Liceum Ogólnokształcącego w Lublinie, który prowadził Klub Miłośników Gier Planszowych. – Kiedy wgłębiłem się w ten temat, okazało się, że gry planszowe mają różny poziom skomplikowania i złożoności. Można w nie grać 30 minut, ale również 2 lub 3 godziny. Dlatego też są bardzo twórcze, uczą kreatywności i są doskonałym sposobem na spędzanie czasu – dopowiada.
– Jest to związane z pewnym rodzajem przyjemności. Nam się przyjemne rzeczy kojarzą lepiej i przyjemności pamiętamy dłużej – wypowiada się Stanisław Mamcarz. – Zakładając, że jest to przyjemna aktywność, będzie ona wzmacniała nasze połączenia w mózgu, które są odpowiedzialne za pamięć. To tak działa, że my pewne rzeczy ze sobą łączymy. To jest tak, jak czując jakiś zapach, przypomina nam się wspomnienie z dzieciństwa. To jest bardzo podobny przypadek – tłumaczy.
– Tego rodzaju gry wojenne pozwalają graczom zobaczyć, jak trudno było odeprzeć Armię Czerwoną nacierającą na Warszawę. Mogą jakby sami w ramach prostej stymulacji zobaczyć, jak ogromny wysiłek stał przed Wojskiem Polskim – opowiada Łukasz Pogoda.
– Często grałem w gry kooperacyjne, strategiczne, albo logiczne i one rzeczywiście uczą współdziałania, albo umiejętności planowania, strategii, logicznego myślenia, przewidywania ruchów przeciwnika – mówi Grzegorz Różyło. – Myślę, że taki sposób spędzania czasu może uczyć pewnego innowacyjnego myślenia. Trzeba jednak wymyślać ciągle nowe strategie do ogrania przeciwnika. Myślę, że innowacyjność będzie tutaj paradoksalnie dobrym słowem – dodaje.
Prace nad grą „Bitwa Warszawska” trwały prawie pół roku. Jej prezentacja odbędzie się we wrześniu.
InYa / WT
Fot. IPN