Nie przesądzając, jakie będą dalsze losy prototypu polskiego samochodu elektrycznego Izera, jedno jest pewne: jego ubiegłotygodniowy pokaz wywołał falę zainteresowania elektromobilnością o wiele większą, niż zakończony 31 lipca nabór wniosków o dopłaty do aut na prąd. Bo nie ma wątpliwości, że elektromobilność to kierunek który zapisała już w swoich strategiach rozwoju praktycznie cala branża motoryzacyjna.
Jacek Bieniaszkiewicz udowadnia to na przykładzie marki Jeep.
– Żeby sprzedawać samochody w Unii Europejskiej musimy mieć modele szeroko zeletryfikowane – tłumaczy „nawrócenie się” Jeepa na elektryczność Rafał Grzanecki odpowiedzialny za marki Jeep i Alfa Romeo w FCA Poland. – Jednak są to pojazdy hybrydowe, bo napęd elektryczny przeznaczony jest głównie do miasta a nie na off-road.
JB / opr. ToMa
Fot. Kevauto / wikipedia.org