Żużlowcy Motoru Lublin w piątkowym spotkaniu 10. kolejki PGE Ekstraligi pokonali faworyzowaną drużynę Fogo Unia Leszno 50:40
Józef Kufel o meczu rozmawiał z menedżerem Motoru, Jackiem Ziółkowskim. – Mimo niefortunnego początku, przełamaliśmy się i w drugiej części zawodów zdecydowanie dominowaliśmy na torze. Wygraliśmy 10 punktami, czyli tyloma, iloma Unia prowadziła z nami po czterech pierwszych wyścigach. Ale to koniec wieńczy dzieło. Wszystko skończyło się fajnie. Mamy trzecie miejsce i dużą szansę na awans do play-off.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Motor Lublin – Fogo Unia Leszno 50:40
– Porażka w pierwszej serii zawodów nie była spowodowana naszymi błędami. Po prostu tor był inaczej przygotowany. Niestety nie została nam udzielona zgoda na jego zroszenie przed zawodami. W wyniku tego tak się kurzyło, że trzeba było polać tor już po 2.biegu. Po 4. został zroszony jeszcze raz. I dopiero wtedy był normalny. Stał się taki, do jakiego byliśmy przeznaczeni. Nasi zawodnicy poczuli się więc bardzo pewnie i wygrywali kolejne wyścigi – tak Jacek Ziółkowski tłumaczy słaby początek meczu z Unią.
CZYTAJ: Sensacja w Lublinie! Motor lepszy od mistrza Polski
JK / opr. ToMa
Fot. Gosia Cieśluk