Przez 11 dni ponad 1000 osób w sztafecie modlitwy pokonywało kolejne odcinki na trasie Lublin – Częstochowa. W dobie pandemii 42. Lubelska Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę odbyła się w innej formie.
Codziennie na trasie były inne grupy. Warunki epidemiczne wymagały, żeby było to nie więcej niż 150 osób. Dziś ostatnie grupy dotarły na Jasną Górę.
Lubelscy pątnicy na szczyt Jasnej Góry dotarli jeszcze przed godziną 12.00. To był wyjątkowy etap i wyjątkowa pielgrzymka, bo przebiegała jako sztafeta modlitewna. Trzy grupy, które dzisiaj dojechały do Kusiąt, tuż przed Częstochową, nie kryły wielkiego zadowolenia, ale jednocześnie podkreślały, że to także na ich barkach spoczywa wielki obowiązek.
– Mamy świadomość tego, że dzisiaj niesiemy wszystkich. Jest ta moc modlitwy – mówią pielgrzymi: – To jest finał, miejsce, do którego idziemy, żeby zostawić wszystko, co niesiemy – dodają.
Pielgrzymów witał arcybiskup Stanisław Budzik: – Reprezentujecie wielką rzeszę duchowych pielgrzymów. Reprezentujecie całą archidiecezję lubelską, milion ludzi wierzących, którzy o was wiedzą, którzy o was słyszą, którzy razem z wami się modlą i polecają wam swoje intencje. Dziękujmy Bogu, że mimo tej trudnej sytuacji udało się tę pielgrzymkę w ten sposób przeprowadzić. Dziękuję księdzu dyrektorowi Mirosławowi za ten pomysł, za jego przeprowadzenie, za to, że ta pielgrzymka nie przepadła, że trwa, że wpisuje się w historię jako pielgrzymka jedyna, niezwykła, przez którą Pan Bóg też nam chce coś powiedzieć.
– W sztafecie modlitwy, gdzie codziennie pielgrzymowało około 150 osób, w sumie wzięło udział ponad 1200 pątników, 40 księży, 15 sióstr zakonnych, 8 kleryków – mówił ks. Mirosław Ładniak: – Pieszo przeszliśmy ponad 320 kilometrów, natomiast autokarami, dowożąc codziennie pielgrzymów na szlak, pokonaliśmy ponad 16 tysięcy kilometrów. Pielgrzymowaliśmy z hasłem „Soli Deo”, poznając każdego dnia maryjne ścieżki życia sługi Bożego prymasa Stefana Kardynała Wyszyńskiego.
Pielgrzymi z Chełma, Krasnegostawu i Lublina są w drodze do domów. Z Częstochowy wyjechali przed godziną 16:00.
DaCh (opr. DySzcz)