Premier Mateusz Morawiecki spotkał się z członkami rządu w związku z sytuacją na Białorusi – informuje KPRM. Szef rządu i ministrowie omówili trudną sytuację za naszą wschodnią granicą oraz w jaki sposób powinna zachować się Polska.
W odprawie z premierem udział wzięli między innymi wicepremierzy Jadwiga Emilewicz, Piotr Gliński i Jacek Sasin, a także minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz i wiceszef MSWiA Maciej Wąsik.
W komunikacie podkreślono, że Polska, jako państwo sąsiadujące, na bieżąco obserwuje sytuację na Białorusi. Przypomniano również, że premier Mateusz Morawiecki wystosował rano list do przewodniczącego Rady Europejskiej Charlesa Michela i przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, w którym zaapelował o zwołanie nadzwyczajnego szczytu Rady Europejskiej.
Szef polskiego rządu odbył również rozmowę telefoniczną z unijnymi przywódcami, w której podkreślił, że Zjednoczona Europa ma obowiązek solidarnego działania wobec Białorusinów.
„Nasz kraj nie pozostaje obojętny wobec trwających wydarzeń i wzywa kraje UE do wsparcia społeczności białoruskiej. Ewentualna eskalacja konfliktu to także duże zagrożenie dla bezpieczeństwa – nie tylko Polski, ale całej Unii Europejskiej” – zaznacza KPRM.
W białoruskiej stolicy znów zbierają się zwolennicy opozycyjnej kandydatki na prezydenta Swiatłany Cichanouskiej aby protestować. Do centrum miasta ściągają grupy młodzieży z różnych dzielnic miasta. Część demonstruje w swoich rejonach.
Dziś wieczorem druga powyborcza demonstracja opozycji rozpoczęła się około godziny 19.00 od trąbienia przez kierowców. W krótkim czasie na centralnej ulicy – Prospekcie Zwycięzców, zebrało się kilkaset osób. Zatrzymano dotychczas co najmniej kilkanaście osób. Wcześniej agencja Reutera podała, że zatrzymanych jest 30 osób. Milicja zablokowała dojazd do głównego Prospektu Niepodległości na znacznej jego długości.
Tymczasem sama Swiatłana Cichanouska nie weźmie udziału w protestach gdyż – jak informuje jej sztab wyborczy – obawia się prowokacji ze strony władz, aby nie było pretekstu do jej zatrzymania.
Wcześniej dziennikarze zauważyli jak w stronę centrum miasta jechało 13 samochodów-więźniarek służących do przewozu osób zatrzymanych oraz około 20 wozów opancerzonych, należących najprawdopodobniej do wojsk wewnętrznych.
RL/ IAR (opr. DySzcz)
Fot. archiwum