43 miasta o północy rozpoczną rywalizację o tytuł Rowerowej Stolicy Polski. Aspiracje do zwycięstwa mają Puławy, które w niedawnym treningu zajęły 4. miejsce. Zasady tej zabawy są proste. Cykliści instalują aplikację, która zlicza przejechane kilometry. Dystans będzie przeliczany na punkty w zależności od liczby mieszkańców danego miasta.
– Mobilizacja jest ogromna, chcemy zdobyć puchar i tytuł – deklaruje jeden z puławskich rowerzystów Ryszard Walczak. – Jeśli chce się zająć dobre miejsce, trzeba się zmobilizować. Zawsze jest szansa. Wiadomo, że wrzesień jest trudniejszym miesiącem do aktywności rowerowej niż lipiec czy sierpień – dodaje.
– Sprzęt jest cały czas gotowy. Chęci też są jak najbardziej. Dzisiaj mam taki dzień gospodarczy, ale od jutra znowu zaczynam jazdę. Spodziewam się kilku wizyt przyjaciół z Lublina i Łęcznej – mówi Andrzej Szczygieł z Puławskich Rajdów Rowerowych.
– Żeby ten puchar był u nas w Puławach, jest moim marzeniem. Ale konkurencja jest duża, są większe miasta, gdzie rowerzyści może są bardziej zmobilizowani. Widzę jednak, że u nas też jest potencjał. Gdy ostatnio był rajd do Parchatki, wzięło w nim udział ponad 120 osób. Byłem zdziwiony, bo sam nie liczyłem, że będzie tyle ludzi – dodaje Andrzej Szczygieł.
– Trening trwał od 1 czerwca do 16 sierpnia. Zajęliśmy wtedy niespodziewanie wysokie 4. miejsce na 39 startujących miast. Przejechaliśmy 99,5 tysiąca kilometrów – podsumowuje Marcin Kowal z Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Puławach, koordynator Rowerowej Stolicy Polski.
Jak wziąć udział w tej akcji? – Należy ściągnąć aplikację „Rowerowa Stolica Polski” na telefon. Trzeba zaznaczyć, że osoby, które już przystąpiły do rywalizacji podczas treningu, nie muszą tego robić, ponieważ są już zapisane – odpowiada Marcin Kowal. – W aplikacji oczywiście ustawiamy miasto Puławy. Powiem szczerze, że mamy duże szanse, bo nasze miasto w porównaniu z innymi, nie jest takie liczne. Mamy 47,5 tysiąca mieszkańców. Bydgoszcz jest dużo większa. Te miejscowości, które były na podium jak Ostrowiec i Gniezno, również mają większą ilość mieszkańców, a my byliśmy bardzo blisko. Warto walczyć. Dla trzech najlepszych miast są fajne nagrody, takie jak samoobsługowe stacje rowerów – dodaje.
– Pretendujemy do tego, żeby Puławy były stolicą Polski pod kątem atrakcyjności dla rowerzystów. Widzimy nowe ścieżki rowerowe, które powstają w naszym mieście. Myślę więc, że teren, aura i infrastruktura sprzyjają temu, aby wyjąć rower z piwnicy i korzystać z niego na co dzień – stwierdza Łukasz Kołodziej z Wydziału Kultury, Promocji i Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Puławy.
– Jeżeli każdy z rowerzystów zainstalowałby aplikację i pokonywałby kilometry z nią, to na pewno mamy realne szanse na miejsce na podium – twierdzi Tomasz Kitka z Centrum Informacji Turystycznej w Puławach.
Gdzie warto się wybrać w Puławach i okolicach? – Mamy piękne tereny. Osobiście ostatnio spodobała się trasa rajdu terenowego, który organizowaliśmy jako Centrum Informacji Turystycznej – odpowiada Tomasz Kitka. – Byliśmy w Janowcu, później przepłynęliśmy promem do Kazimierza, stamtąd udaliśmy się do Mięćmierza na Skarpę Dobrską do Wilkowa. Wróciliśmy do Kazimierza przez Dąbrówkę, później wróciliśmy do Puław. Trasa jest bardzo ładna, z tym że dosyć wymagająca. Dla osób początkujących są też inne trasy. Najbardziej uczęszczana jest droga rowerowa do Kazimierza Dolnego. Jeżeli ktoś nie chce wracać tą samą trasą, to proponuję przepłynąć promem do Janowca i wrócić zielonym szlakiem rowerowym. Naprawdę jest tutaj gdzie jeździć w okolicy – komentuje.
Rywalizacja będzie toczyła się przez cały wrzesień, a pomysłodawcą akcji jest miasto Bydgoszcz.
ŁuG / WT
Fot. Rowerowa Stolica Polski FB