Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego w poniedziałek w pełnym składzie orzekła o ważności wyboru Andrzeja Dudy (na zdj.) na prezydenta. Zdaniem sądu żadne z zasygnalizowanych uchybień nie daje podstaw do kwestionowania wyniku wyborów.
Jak powiedział po podjęciu uchwały rzecznik Sądu Najwyższego, Aleksander Stępkowski, „nic już od strony normatywnej nie stoi na przeszkodzie, aby 6 sierpnia prezydent elekt i wciąż urzędujący prezydent złożył ślubowanie przed Zgromadzeniem Narodowym i w ten sposób zainaugurował swoją kolejną kadencję”.
W poniedziałkowej uchwale Sąd Najwyższy stwierdził „ważność wyboru Andrzeja Sebastiana Dudy na prezydenta RP dokonanego 12 lipca 2020 r.”. Jak powiedziała w uzasadnieniu uchwały przewodnicząca składu sędzia Ewa Stefańska, podejmując ją, sąd wziął pod uwagę wszystkie okoliczności, także te, które nie były przedmiotem protestu wyborczego.
Sędzia poinformowała, że po analizie sprawozdania Państwowej Komisji Wyborczej oraz wydaniu opinii po rozpoznaniu protestów wyborczych Sąd Najwyższy uznał, że żadne ze wskazanych w nich uchybień, jak również wszystkie one łącznie nie dają podstaw do kwestionowania wyniku wyborów.
Przed ogłoszeniem uchwały sprawozdanie z rozpatrzenia protestów wyborczych przedstawił sędzia Paweł Księżak. Podkreślił, że w pierwszej kolejności SN zbadał kwestię dopuszczalności protestów, które do niego wpłynęły. Aż 88 proc. z 5847 protestów okazało się niedopuszczalnych. Protestom nie nadawano biegu, gdy złożono je po dopuszczalnym terminie lub przez osobę nieuprawnioną. Odrzucano także te, w których podnoszono zarzuty takie, jak sposób finansowania kampanii wyborczej lub sposób prezentacji kandydatów w mediach.
Zasadne protesty kontestowały m.in. sposób dostarczania pakietu wyborczego. Ze sprawozdania wynika, że w niektórych przypadkach nie dostarczono go w ogóle mimo podania prawidłowych danych albo był on niekompletny. Żaden z tych przypadków nie został uznany za coś, co mogło wpłynąć na wynik wyborów.
Podczas posiedzenia o stwierdzenie ważności wyborów prezydenckich wnosili przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej sędzia Sylwester Marciniak i zastępca prokuratora generalnego Robert Hernand. – Na podstawie posiadanych dokumentów i uzyskanych informacji o przebiegu głosowania i wyborów, PKW nie stwierdziła naruszeń prawa wyborczego, które mogły wywrzeć wpływ na wyniki głosowania i wynik wyborów Prezydenta RP – oświadczył sędzia Marciniak. Zwrócił też uwagę na frekwencję w wyborach. – Po raz pierwszy w dziejach III RP udało się do głosowania przeszło 20 mln wyborców. Należy mieć na uwadze, że na ponad 20 mln wyborców tylko niespełna 100 protestów zostało uznanych za zasadne – wskazał szef PKW.
W tegorocznych wyborach prezydenckich Andrzej Duda uzyskał 51,03 proc. głosów, a Rafał Trzaskowski – 48,97 proc. Frekwencja wyborcza w II turze głosowania wyniosła 68,18 proc.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. Jakub Szymczuk/KPRP