Sąd Najwyższy rozpatrzył już wszystkie protesty wyborcze – poinformował w niedzielę wieczorem rzecznik prasowy tego sądu Aleksander Stępkowski. SN uznał 92 protesty za zasadne, jednak bez wpływu na ostateczny wynik wyborów.
W niedzielę Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN kontynuowała rozpatrywanie protestów przeciwko ważności wyborów. Jak informował wcześniej Krzysztof Michałowski z zespołu prasowego Sądu Najwyższego, do rozpoznania pozostały trzy protesty. Wieczorem rzecznik prasowy SN Aleksander Stępkowski poinformował, że wpłynęły one po terminie i w konsekwencji sąd pozostawił je bez dalszego biegu. Tym samym Sąd Najwyższy zakończył procedurę rozpoznawania protestów wyborczych.
Posiedzenie całego składu Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych w celu podjęcia uchwały w sprawie ważności wyborów prezydenckich zaplanowano na poniedziałek na godz. 12.00.
Do Sądu Najwyższego łącznie wpłynęło ok 5,8 tys. protestów wyborczych. W przypadku 92 zarzuty w nich zawarte zostały uznane za zasadne w całości lub w części, jednak bez wpływu na wynik wyborów.
W sobotę Sąd Najwyższy pozostawił bez dalszego biegu protest wyborczy pełnomocnika komitetu wyborczego niedawnego kandydata Koalicji Obywatelskiej na prezydenta. Jak poinformował rzecznik tej instytucji, Sąd Najwyższy wskazał, że protest wyborczy komitetu Trzaskowskiego w części wykraczał poza jego ustawowo określony przedmiot i granice zakreślone w Kodeksie wyborczym. Sąd uznał też, że w części wnoszący protest nie przedstawił ani nie wskazał dowodów na poparcie formułowanych zarzutów, do czego obliguje go Kodeks wyborczy.
Uchwałę w sprawie ważności wyboru prezydenta Sąd Najwyższy podejmuje w ciągu 21 dni od podania wyniku wyborów do publicznej wiadomości przez PKW. SN rozstrzyga o ważności wyboru prezydenta RP na podstawie opinii wydanych w wyniku rozpoznania protestów oraz sprawozdania z wyborów, przedstawionego przez PKW.
Sprawozdanie Państwowej Komisji Wyborczej zostało już wysłane do Sądu Najwyższego. PKW nie stwierdziła naruszeń prawa wyborczego, które mogły wywrzeć wpływ na wyniki głosowania i wynik wyborów Prezydenta RP.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. archiwum