Słup energetyczny na środku bramy. Mieszkańcy ul. Podgórze w Chełmie mają problem z wjazdem na swoją posesję

3 2020 08 18 181241

Problem z wjazdem na własną posesję mają mieszkańcy jednej z nieruchomości na ul. Podgórze w Chełmie. Od wczoraj (17.08) na środku bramy stoi tam słup energetyczny, który uniemożliwia sprawny przejazd. Został on postawiony w ramach przebudowy drogi krajowej numer 12.

– Słup stał obok wjazdu, komu to przeszkadzało? Mamy przy domu szambo, w jaki sposób teraz wjedzie tu samochód ciężarowy? – pyta w rozmowie z Radiem Lublin Helena Skibińska, właścicielka posesji na ul. Podgórze. – Mąż prosił, błagał, żeby przesunąć. Przecież, jaka to jest różnica? – dodaje.

– Zostaliśmy zaskoczeni. Wczoraj przyjechała ekipa podwykonawców Budimexu. Poinformowali nas, że nie będzie wyjazdu do godzin popołudniowych, bo słup stawiają – mówi mieszkaniec ul. Podgórze, Waldemar Skibiński. – Koparka zaczęła kopać, trudno było zareagować. Ściągnęliśmy kierownika, brygadzistów, którzy tutaj za coś odpowiadają i niestety twierdzą, że tak musi być, że będzie drugi wjazd pod kątem. To będzie taki kąt, że trzeba będzie jechać łamiąc samochód. Osobówka się zmieści, trudniej z dojazdem większego samochodu. Jest to dla nas to duże utrudnienie – dodaje.

– Też wyszłam i mówię, że się na to nie zgadzam. Oni mi powiedzieli, że to jest ulica, a ja mam tylko do bramy coś do powiedzenia, a dalej nie – opowiada Helena Skibińska. – Przecież nie będę fruwać, tylko muszę jechać tędy, użytkować to. Mówię mu, że on skończy robotę i sobie odjedzie, a my tu będziemy żyć. Ten brygadzista powiedział, że będziemy mieli odszkodowanie. A co nam po tym odszkodowaniu, jak tu ktoś wypadek zrobi? Kto będzie za to odpowiadał – dopytuje.

– Dlatego tutaj pytanie: dla kogo to jest robione? Nie reagować na to, żeby przesunąć 1-2 metry słup w jedną stronę to dla mnie jest takie trochę bezmyślne, bez wyczucia potrzeb mieszkańców. Mówili, że w planach nic się nie da zmienić, że tak geodeta wyznaczył – mówi Waldemar Skibiński.

– Lokalizacja zjazdu zgodnie z dokumentacją projektową przebudowy drogi DK12 w granicach miasta zostanie zmieniona. Oznacza to, że zjazd zostanie przesunięty i nie będzie kolidował z infrastrukturą oświetleniową – mówi Damian Zieliński z Gabinetu Prezydenta Miasta Chełm. – Należy pamiętać, że w ramach zawartego kontraktu wykonawca ma obowiązek zapewnić dojazd do wszystkich posesji znajdujących się na terenie prowadzonej przebudowy. W związku z czym podejmie działania, by do momentu przebudowy zjazdu, dojazd do posesji pozostał niezakłócony – dodaje.

– Nie wyjeżdżamy już dwa dni. Wychodzimy prosto na słup. Wcale nie jest tak łatwo wyjechać czy wjechać z ulicy. Oni coś tutaj nasypali, żeby mąż tędy jeździł. Siostra przyjechała i nie chciała wjeżdżać do nas, bo się boi. Mieszkańcy w ogóle tutaj się nie liczą – mówi Helena Skibińska.

– Dokonaliśmy dokładnych oględzin miejsca, w którym stanął słup energetyczny – mówi rzecznik prasowy Budimexu, Michał Wrzosek. – Słup został umiejscowiony zgodnie z projektem. Kolizja, która występuje na wjeździe na posesję, wynika z umiejscowienia tego wjazdu, który jest przesunięty względem tego, jak powinien ten przejazd zgodnie z przepisami prawa wyglądać. Ponieważ przykładamy dużą wagę do dobrych relacji z sąsiadami naszej budowy i traktujemy po partnersku nasze relacje ze wszystkimi mieszkańcami, wybudujemy nowy podjazd do bramy, który nie będzie kolidował z tym słupem. Geometria tego przejazdu została już przez nas sprawdzona i umożliwia wjazd do bramy tymczasowo do momentu wykonania go w wersji docelowej. Podsypaliśmy w tym miejscu nowy grunt, wzmocniliśmy go – dodaje.

Jak twierdzą pracownicy Budimexu, zjazdy do posesji wzdłuż nowej drogi DK12 często są zbyt szerokie w stosunku do przepisów, albo są nieprawidłowo wytyczone. Stąd takie sytuacje. Budimex zapewnia również, że zrobi wszystko, aby podjazdy były bezkolizyjne i umożliwiały swobodny wjazd do bram.

RyK / CzaPa

Fot. nadesłane

Exit mobile version