Ponad 350 kawalerzystów ochotników konno, 100 rekonstruktorów, 300 żołnierzy Wojska Polskiego – w niedzielę (30.08) odbędzie się inscenizacja epizodów bitwy pod Komarowem. Mija 100. rocznica starcia porównywalnego z Bitwą Warszawską.
– Trwają ostatnie przygotowania przed wielkim niedzielnym wydarzeniem – zapowiada Tomasz Dudek Dowódca Komarowskiej Potrzeby. – Ten czas będzie naprawdę bardzo intensywny. Niedziela jest tylko i wyłącznie kulminacją tego wszystkiego. Będą to Centralne Obchody Święta Kawalerii Polskiej, które zostały ustanowione w sprawie zwycięstwa pod Komarowem. Będzie to jednocześnie z obchodami 100. rocznicy bitwy pod Komarowem. Zamierzenie jest potężne. Jest bardzo dużo oddziałów kawalerii ochotniczej z całej Polski. Mamy również gości zza granicy. Przybyli do nas już koledzy kawalerzyści z Niemiec. Przyjechali samochodami, ale z końmi. Dużo będzie się działo i pewnie to, co widownia najbardziej lubi, czyli inscenizacja epizodów bitwy. Jeśli warunki pogodowe będą nam sprzyjały, to pokażemy coś, czego jeszcze Państwo nie widzieliście – dopowiada.
– To potężna, gigantyczna organizacja zarówno obozu, wyżywienie uczestników i koni, dojazdy, punkty kontrolne wjazdów, łączność – wymienia Tomasz Dudek. – Jest tego masa, ale nie robimy tego pierwszy raz i mamy doświadczenie. Mój zespół jest bardzo konkretny i doświadczony. Też wspomagają nas koledzy z całej Polski. Musimy pamiętać, że będzie ponad 450 koni, może 500, więc musimy wszystkiego dopilnować. Wyznaczyć strefy, parkingi, zapewnić koniom siano i wodę, tak, żeby to było jak najlepiej zorganizowane. Natomiast nie martwimy się tym bardzo, bo oddziały kawalerii ochotniczej są sprawne i konkretne. Wszystko jest na rozkaz, na komendę – dodaje.
– Lata doświadczeń spowodowały, że wiemy, co tu trzeba robić, co przewidzieć. W zasadzie zgrywamy się w stu procentach – twierdzi porucznik Tomasz Szulfer, dowódca Szwadronu Radomskiego w barwach 11. Pułku Ułanów Legionowych z Radomia. – Moim zadaniem jest między innymi zabezpieczenie nagrań wideo na terenie całego obozu. Oprócz tego prace teletechniczne i teleinformatyczne. To jest moja taka domena. Oczywiście przyjeżdżają moi koledzy z oddziału, którzy pracują razem ze mną na rzecz tego przedsięwzięcia. W tej chwili oczekujemy na przyjazd całej mojej grupy konnej. Ja tu przyjechałem jako zwiad, że tak powiem. Przygotowania są w 100% ukończone – mówi.
– Reprezentuję Stowarzyszenie „Bitwa pod Komarowem”, ale ta cała akcja od wielu lat nazywa się Komarową Potrzebą. Jest potrzeba uczestniczenia w tym wielkim święcie, dla nas chyba największym, mianowicie Kawalerii Polskiej, ponieważ bitwa pod Komarowem została uznana w okresie II Rzeczpospolitej przez historyków wojskowości za jedno z sześciu największych zwycięstw Jazdy Polskiej. I to jest to, co nas tutaj gromadzi – opowiada Tomasz Dudek. – Najwspanialszy jest fakt, że odbywa się to w ramach takiego ruchu społecznego. Nikt nikomu tu za nic nie płaci. Oczywiście staramy się zdobyć środki, żeby to zorganizować, czyli na wyżywienie, ubezpieczenia, na samo widowisko i na ewentualne dofinansowanie, tylko i wyłącznie, zwrotów kosztów transportu. W tym roku jest ta specjalna edycja i wspiera nas tutaj wiele instytucji – dodaje.
Inscenizacja epizodów Bitwy pod Komarowem rozpocznie się w niedziele w południe na polach w Wolicy Śniatyckiej. Ze względu na obostrzenia sanitarne przewiduje się udział jedynie 3 tysięcy widzów. Relacja z wydarzenia na antenie i stronie internetowej Polskiego Radia Lublin.
RMaj / WT
Fot. archiwum