Kilka nowych eksponatów po renowacji trafiło do Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie. Uzupełniają one wystawę „Skrzydła na Fali” przygotowaną z okazji 100-lecia polskiego lotnictwa morskiego.
– To między innymi śmigłowiec Mi-2, ale warto powiedzieć przede wszystkim o największym eksponacie, który w czasie lockdownu trafił do nas – to samolot transportowy AN-26 – mówi dyrektor dęblińskiego muzeum, Paweł Pawłowski. – To ogromna maszyna, która mogła zabrać 38 skoczków spadochronowych. Mamy otwartą rampę, można zajrzeć do środka. Samolot za chwilę będzie udostępniony widzom. obecnie przechodzi renowację, ale już teraz jest dostępny na wystawie plenerowej. Dodam, że ostatnio wrócił z renowacji również samochód Star 266, popularna „Krasula”, w malowaniu w biało-czarne plamy. Jest to mobilne stanowisko dowodzenia lotami. Takie samochody ciężarowe służyły na wszystkich lotniskach, w tym polowych.
Kompleksowy remont „Krasuli” przeprowadziły Wojskowe Zakłady Inżynieryjne w Dęblinie.
ŁuG/WP
Fot.Wikipedia
