25 lat temu po raz pierwszy została wyeksponowana flaga Zamościa. Mieszkańcy i władze miasta uczcili tę rocznicę uroczystym podniesieniem tej flagi na maszt.
– W trakcie jej powstawania założyłem, że wyróżnikiem flagi powinno być odmienne dzielenie płata, inne niż np. w przypadku flagi Polski – mówi projektant zamojskiej flagi, były prezes Polskiego Towarzystwa Weksylologicznego, Jacek Skorupski. – Miałem zdanie, że musi być w tej fladze coś indywidualnego. Odróżnia ją zdecydowanie skos. Dodatkowo, kiedy patrzy się od frontu, można ten skos odczytać jako fragment litery Z. Znajduje się na niej także miejscowy zamojski symbol, czyli godło herbu Jelita, którym pieczętował się ród Zamoyskich.
– Nasze barwy, podobnie jak herb, są dla nas niezmiernie ważne – mówi prezydent Zamościa, Andrzej Wnuk. – Żółty kolor na fladze to słońce, które ciągle jest nad nami. Zamość jest bowiem najbardziej słonecznym miastem w Polsce. Kolor czerwony natomiast to krew. Kolor ten oznacza walkę o to, abyśmy w tym mieście rządzili się sami i dobrze. I to się dzieje. Zamość to miasto niezdobyte przez obce wojska. Walczyło w dziejach pod różnymi chorągwiami, ale zawsze o to, żeby Zamość był Zamościem.
Zamość był pierwszym polskim miastem po 1990 roku, dla którego Polskie Towarzystwo Weksylologiczne zaprojektowało flagę.
AlF / opr. ToMa
Fot. Aleksandra Flis