Pod pomnikiem przy zabytkowym budynku dworca Kolei Nadwiślańskiej w Gołębiu oddano hołd żołnierzom walczącym podczas II wojny światowej z niemieckim okupantem.
Chodzi o wydarzenia z 12 września 1943 roku. Wtedy żołnierze Batalionów Chłopskich odbili Niemcom dwie lokomotywy i 56 wagonów z amunicją artyleryjską i pociskami rakietowymi. Do wysadzenia pociągu użyto 18 kilogramów materiału wybuchowego. Eksplozje zniszczyły tory kolejowe i nasyp na odcinku dwustu metrów. Zginęło około dziesięciu Niemców, po stronie polskiej było dwóch rannych.
– W akcji wzięło udział 130 żołnierzy – przypomina wójt gminy Puławy, Krzysztof Brzeziński. – Użyto aż 18 kilogramów materiałów wybuchowych. Na szczególną uwagę zasługuje to, że po stronie polskiej nie było ofiar śmiertelnych, jedynie dwie osoby ranne. Jedna z opinii mówi, że ten właśnie wybuch, wysadzenie niemieckich materiałów wybuchowych, spowodowało to, że szybciej zakończyła się II wojna światowa – mówi wójt Brzeziński.
Przy zabytkowym budynku dworca Kolei Nadwiślańskiej w Gołębiu znajduje się pomnik przypominający o wydarzeniach sprzed 77 lat.
ŁuG / PrzeG
Fot. gminapulawy.pl