Górnik wciąż niepokonany. Kolejne zwycięstwo piłkarzy z Łęcznej

bq8v8686 2020 09 26 184906

Piłkarze Górnika Łęczna wygrali na własnym stadionie z Radomiakiem 2:1 w meczu 5. kolejki piłkarskiej Fortuna I ligi.

Był to mecz niepokonanych dotąd drużyn. Przed tym spotkaniem żadna z nich nie straciła w rozgrywkach punktu. Wydawało się jednak, że faworytem jest Radomiak, który w poprzednim sezonie był bliski awansu do ekstraklasy.

Na początku meczu zarysowała się optyczna przewaga gości. Jednak to piłkarze Górnika byli skuteczni. Najpierw w 13 minucie znajdujący się w polu karnym rywala Bartosz Śpiączki zgrał piłkę głową do lepiej ustawionego Pawła Wojciechowskiego, który nie miał najmniejszych problemów, żeby umieścić ją w siatce Radomiaka. W 28 minucie sytuacja się odwróciła i to podanie Wojciechowskiego otworzyło drogę do bramki gości Śpiączce. Druga bramka dla Górnika podcięła gościom skrzydła i do końca II połowy nic ciekawego się nie działo.

Po przerwie goście ruszyli ponownie do ataku. W 46 minucie kontaktową bramkę dla Radomiaka głową strzelił wprowadzony chwilę wcześniej na boisko Karol Podliński. Była to pierwsza bramka stracona przez łęcznian w tym sezonie I ligi. Mimo licznych okazji z obu stron więcej bramek już nie padło.  

Spotkanie oglądał Józef Kufel:

Spotkanie miało szczególny charakter dla pochodzącego z Radomia,  Bartłomieja Kalinkowskiego. Pomocnik pojawił się na placu gry w 69. minucie meczu. – Kiedy wszedłem na boisko, było już więcej walki niż gry. Myślę, że zabrakło nam kropki nad i, żeby wcześniej przypieczętować zwycięstwo. Mieliśmy tylko jedną bramkę przewagi i Radomiak mógł zawsze wyrównać po stałym fragmencie gry. Ale wszystkie mecze w I lidze będą takie. Każdy trzeba wybiegać, w każdym trzeba powalczyć. Drużyna Górnika to robi i zasłużenie zgarnia punkty – mówił Bartłomiej Kalinkowski.

 

Po zwycięstwie 4:1 nad Sandecją Nowy Sącz Łódzki Klub Sportowy został samodzielnym liderem I ligi. Spadkowicz z ekstraklasy w pięciu meczach odniósł pięć wygranych i ma 15 punktów – o 3 więcej od trzeciego w tabeli Górnika Łęczna. Podopieczni trenera Kamila Kieresia jak dotąd również mogą pochwalić się kompletem zwycięstw, ale mają jeden mecz zaległy z Arką Gdynia

Przed Górnikiem pracowity tydzień. W środę łęcznianie na wyjeździe zmierzą się z Chrobrym Glogów, a w przyszłą niedzielę podejmą GKS 1962 Jastrzębie.

JK / opr. ToMa

Fot. archiwum

Exit mobile version