Jan i Zuzanna – to najbardziej popularne imiona nadawane dzieciom w Lublinie w 2020 roku. Jednakże nie zabrakło również tych rzadkich. Pośród nich znalazły się między innymi Noel czy Anika.
– Bardzo dużo pojawiło się tradycyjnych imion – mówi zastępca kierownika Urzędu Stanu Cywilnego w Lublinie, Dariusz Janiszewski. – Jest też dużo imion obco brzmiących z tego względu, że wielu Polaków podróżuje po świecie. Przyjeżdżają, jakieś imię im się spodobało i nazywają tak dzieci. W tym roku, jeżeli chodzi o chłopców najpopularniejszymi imionami są: Jan, Antoni, Szymon, Franciszek i Jakub. Z kolei dziewczynki to: Zuzanna, Julia, Zofia, Maja, Laura, Maria, Lena, Wiktoria – wylicza.
Jak wybrać dobre imię dla swojego dziecka? Zapytani przez reporterkę Radia Lublin mieszkańcy miasta mają w tej sprawie różne pomysły: – Trzeba przypomnieć sobie o imionach przodków. Może jakieś postaci historyczne, chlubne. Myślę, że imię powinno być takie, które nie będzie mu przeszkadzało w przyszłości. Należy wybierać nowoczesne imiona. Ważne, żeby dziecko rozpoznawano po imieniu, a nie, że w klasie jest pięciu Jakubów i nie wiadomo, do kogo ktoś się zwraca.
– Z rzadkich imion, które pojawiają się pojedynczo, jeżeli chodzi o chłopców to są: Noel, Gniewko, Denis, Olgierd, Timur. Z kolei u dziewczynek: Anika, Konstancja, Emilia, Wanessa, Nel, Klementyna, Ajla, Marzena, Flawia. To są takie pojedyncze imiona, które występują w tym roku – wymienia Dariusz Janiszewski.
Pojawiło się też bardzo dużo wschodnich imion. – Bo dużo mamy obywateli ze Wschodu: Ukrainy, Białorusi, Rosji. Jest też dużo studentów z Azji – tłumaczy Dariusz Janiszewski.
– Samo imię nie ma żadnego nośnika fizjologicznego, więc nie wpływa na cechy danej osoby, które determinują jej zachowanie – mówi psycholog i psychoterapeuta, dr Anna Siudem. – Jednak jeżeli rodzice postrzegają dziecko przez pryzmat imienia – czyli na przykład uważają, że dziewczynka o określonym imieniu jest bardziej rozsądna albo bardziej inteligentna – może dojść do takiego zjawiska, które w psychologii nazywamy samospełniającym się proroctwem. Oznacza to, że przypisywanie tych cech sprawia, że rodzice zaczynają dostrzegać w dziecku cechy, które według nich są przypisane do danego imienia – wyjaśnia.
– Oczywiście popkultura, moda, trendy są dzisiaj pewnym wyznacznikiem przy nadawaniu imion – tłumaczy socjolog dr Wojciech Wciseł z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. – Stąd gdy się bierze katalogi najpopularniejszych imion, nieprzypadkowo jest pewna fala imion, które się powtarzają. Jest też jakaś grupa imion dość ekstrawaganckich, na które rodzice się decydują, bo chcą jakby podążyć za tym trendem, iść na przekór. Jest to pewna tendencja, której nie należy się dziwić, bo zawsze tak było. Imię natomiast często charakteryzuje człowieka i jest z nim tak naprawdę do końca życia. Należy dbać o to, żeby ten wybór był jak najbardziej przemyślany – twierdzi.
– Niestety zdarza się, że rodzice robią ogromną krzywdę dziecku. Na przykład, jeśli dziecko nosi bardzo wyszukane imię, bardzo różniące się od tych, które noszą jego rówieśnicy. Takie dziecko może w swoim środowisku wzbudzać negatywne emocje. Dzieci mogą się z niego wyśmiewać, bo to imię jest im nieznane. Takie dziecko może być nawet stygmatyzowane – ostrzega Anna Siudem. – Chyba że imię jest wyjątkowe, takie, które niesie ze sobą bardzo wiele pozytywnych cech. Te cechy dostrzegają dzieci. Takie dziecko może być faworyzowane. Rówieśnicy mogą je bardziej lubić ze względu na imię – dopowiada.
W 2020 roku w Lublinie urodziło się 5377 dzieci. To mniej niż w latach ubiegłych. Jak twierdzą specjaliści, od lat zauważalna jest w tym względzie tendencja spadkowa.
InYa / WT
Fot. pixabay.com