Z 40 wybranych w głosowaniu przez mieszkańców projektów lubelskiego budżetu obywatelskiego 9 zostało wstrzymanych. Wszystko przez trudną sytuację finansową miasta.
– Myślę, że nasz projekt jest ważny dla mieszkańców. Szkoda, że został wstrzymany – mówi członek Rady Dzielnicy Rury i autor projektu „Łączy nas wąwóz”, Andrzej Gołacki.- Czuję rozczarowanie i rezygnacje. Z uwagi na to, że projekt znalazł się już po raz drugi w puli zwycięskich i nic nie zostało zrobione, zastanawiam się, czy to ma sens. To przykra refleksja, bo wiem, że tysiące mieszkańców głosowało za tym projektem. Z mojej perspektywy to jest już któryś rok z rzędu, gdzie walczę o rewitalizację wąwozu i tak naprawdę nic z tego nie wychodzi – dodaje.
– Ze względu na sytuacje, jaką mamy obecnie, związaną z epidemią i spadkiem wpływów do budżetu miasta, konieczna była weryfikacja wszystkich inwestycji miejskich, w tym również tych zgłoszonych w ramach Budżetu Obywatelskiego – stwierdza Justyna Góźdź z Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta Miasta Lublin. – Sytuacja budżetowa jest cały czas analizowana i wszelkie decyzje dotyczące dalszych działań inwestycyjnych miasta, w tym również projektów w ramach budżetu obywatelskiego, będą podejmowane w kolejnych dniach – dodaje.
– Myślę, że był to bardzo kompleksowy projekt – opowiada Andrzej Gołacki. – Swoim zasięgiem obejmował szeroką grupę mieszkańców dzielnicy LSM, Rury i Czubów, gdyż był skierowany do spacerowiczów, właścicieli psów, dzieci, osób uprawiających sport. Grupa docelowa była bardzo duża i stąd pewnie cieszyło się to tak dużym zainteresowaniem i poparciem – dodaje.
– Wszystkich projektów do realizacji w tym roku mieliśmy 40 – mówi Anna Machocka z Biura Partycypacji Społecznej Urzędu Miasta Lublin. – Rzeczywiście 9 z nich ze względu na trudną sytuację finansową Lublina zostało wstrzymanych, natomiast 6 z tych 40 jest już realizowanych, a cała reszta jest w trakcie wykonywania – dodaje.
– Miasto pozyskało również środki z rządowego Funduszu Przeciwdziałania Covid-19 i w ramach tych inwestycji lokalnych zakładamy także realizacje dwóch projektów zgłoszonych w ramach budżetu obywatelskiego – mówi Justyna Góźdź. – Reszta będzie czekała na decyzję. Cały czas sytuacja budżetowa jest analizowana i jeśli będą wolne środki, które pozwolą na wykonanie tych zadań, to z pewnością będą one przeniesione na etap realizacji – dodaje.
– Z jednej strony dobrze, że te projekty zostaną przeniesione, a nie zlikwidowane – stwierdza Krzysztof Kowalik z Fundacji Wolności. – Z drugiej strony trochę smutny jest fakt, w jaki sposób obchodzi się z projektami z budżetu obywatelskiego, na które w końcu głosowało bardzo dużo mieszkańców. Często ani autorzy, ani osoby głosujące nie mają wiedzy, że te projekty nie będą realizowane i jakie przesłanki stoją za taką decyzją. Wydaje się, że budżet obywatelski, którym prezydent Lublina zawsze się chwali jako bardzo ważnym narzędziem partycypacyjnym, powinien być traktowany poważnie i priorytetowo. Ostatnio miasto Lublin postawiło ławkę za 30 tys. złotych, a jednocześnie ogłasza, że nie ma pieniędzy na realizację projektów z budżetu obywatelskiego. Coś tu ze sobą jednak nie gra – dodaje.
– Niestety dowiedzieliśmy się, że w związku z sytuacją finansową, będą duże trudności, aby projekt został zrealizowany w tym roku – mówi przewodniczący Zarządu Dzielnicy Węglin Północny w Lublinie, Dariusz Boruch. – Walczymy o to, ale szansę są raczej małe. Będziemy musieli poczekać. Wiemy, co się dzieje z budżetem miasta Lublin. W dzielnicy są większe potrzeby, które też nie są realizowane – dodaje.
Łącznie wstrzymanych zostało 9 projektów. Wśród nich znalazły się takie pomysły jak „Szpilkostrada”, „Rowerem i rolkami wygodnie nad Bystrzycę” oraz „Wieniawa park rekreacyjno-sportowy”.
Dwa projekty natomiast zostaną zrealizowane ze środków uzyskanych przez miasto w ramach Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych.
InYa / CzaPa