Osoba na hulajnodze jest gościem na chodniku. Od soboty nie pojeździmy w niektórych obszarach Lublina

74705019 641079426419155 119600682981392384 n 2020 09 17 194320

Krakowskie Przedmieście, plac Litewski oraz Ogród Saski – to miejsca, gdzie jeżdżących wypożyczonymi hulajnogami będzie obowiązywała ograniczona prędkość. To jedna z kilku nowych zasad wprowadzonych przez Miasto. Wczoraj (16.09) urzędnicy podpisali porozumienie z operatorami hulajnóg elektrycznych.

– Zostały ustalone zasady funkcjonowania jednośladów w mieście – mówi Arkadiusz Niezgoda z Wydziału Zarządzania Ruchem Drogowym i Mobilnością. – Tych dwóch operatorów w ramach porozumienia i obserwacji własnych zobowiązało się do ograniczenia prędkości na wskazanych przez nas obszarach, ale także na innych, na których będziemy dostrzegali taką potrzebą. Aplikacja będzie blokowała i ograniczała prędkość do 12 kilometrów na godzinę. Dlaczego do tylu? Ponieważ jest to prędkość, przy której zachowujemy jeszcze stabilność jazdy na hulajnodze. Będziemy analizować obszary, na których możemy ewentualnie w porozumieniu z operatorami jeszcze ograniczyć. Porozumienie daje nam także możliwość wyłączania pewnych stref z wjazdu hulajnogami. Na przykład od piątku (18.09), a w zasadzie od soboty (19.09) będzie ograniczony wjazd na teren Starego Miasta ze względu na trwającą imprezę na Carnaval Sztukmistrzów – tłumaczy.

CZYTAJ TAKŻE: Koniec hulajnogowej samowoli. Lublin wprowadza nowe zasady

– Czytałem taki artykuł, w którym warszawscy chirurdzy mówili, że od czasu kiedy te hulajnogi pojawiły się w stolicy, takich przypadków, w których są poważne rekonstrukcje twarzy pojawiło się kilka w tygodniu. W sezonie letnim nie było ich w ogóle. Uważam, że to dobre rozwiązanie – mówi jeden z mieszkańców. – Jeżeli jest dużo ludzi, to wiadomo, że prędkość powinna być mniejsza. Jednak gdzie nie ma ludzi, to mogą sobie śmigać, jak im się podoba – dodaje inny.

Jak to będzie działać w przypadku pozostawienia hulajnogi w miejscu nieprzeznaczonym do tego? – Będą wyłączone obszary. Obecnie jest takim plac Litewski i deptak, oczywiście z wyłączeniem miejsc, przy których są stojaki rowerowe. Pamiętajmy, że hulajnogi działają na GPS-ie, więc dosyć dokładnie można zlokalizować, gdzie jest ona pozostawiona. Dodatkowo wczoraj jeszcze rozmawialiśmy z operatorami na temat tych kontrowersyjnych regulacji sposobów pozostawiania hulajnóg przez użytkowników. Będą oni nad tym pracować, aby w ramach aplikacji, także we współpracy z nami, tymi zagadnieniami się zająć – odpowiada Arkadiusz Niezgoda.

– Uważam, że jest to krok w dobrą stronę – twierdzi Krzysztof Lipka z Pieszego Lublina. – To próba poradzenia sobie z problemem, któremu miasto nie jest winne. Niestety w całej Polsce mamy do czynienia z nieuregulowaną kwestią ruchu, tak naprawdę, skuterów elektrycznych na chodnikach. Miasto zrobiło to, co mogło, aby ograniczyć negatywne skutki ruchu tych pojazdów w miejscach o dużym ruchu pieszych – dopowiada.

Aplikacja nie pozwoli jechać z wyższą prędkością niż 12 kilometrów na godzinę? – Dokładnie tak to powinno działać. Operatorzy już zobowiązali się już od piątku na wprowadzenie tych ograniczeń – odpowiada Arkadiusz Niezgoda. – Wiemy, że ograniczenie prędkości działa już w tej chwili u jednego z operatorów. Aplikacja daje możliwość ograniczenia stref, tak samo, jak możliwości porzucenia w dowolnym miejscu hulajnogi – informuje.

– Osoba na hulajnodze jest gościem na chodniku. To pieszy na chodniku powinien mieć absolutne pierwszeństwo, wiec kierujący hulajnogami powinni bardzo uważać, chociażby na małe dziecko wybiegające zza rogu budynku, czy też wyrywające się rodzicowi rąk – wyjaśnia Krzysztof Lipka. – Gdy jedziemy po chodniku, bez względu czy jest to dopuszczone prawem jeżdżenie rowerem, czy też hulajnogą, to na nas ciąży odpowiedzialność, co się dzieje. Też bez względu na to, kto spowoduje niebezpieczną sytuację na chodniku, to niestety my jesteśmy za to odpowiedzialni, bo to my jesteśmy niejako kierującym pojazdem gościem – tłumaczy.

– Pamiętajmy, że pieszy w takim normalnym tempie poruszania się osiąga 5-6 kilometrów na godzinę, więc to już nie będą tak duże różnice i przez to te hulajnogi nie będą stwarzały takiego zagrożenia, jak w chwili obecnej – twierdzi Arkadiusz Niezgoda.

Lublin jest pierwszym miastem w Polsce, gdzie takie rozwiązanie zostało wprowadzone. Wszystkie ograniczenia będą w pełni działać już od jutra (18.09).

InYa / WT

Fot. archiwum

Exit mobile version