Niespodziewanie sporo problemów miały piłkarki ręczne MKS-u Perły Lublin z pokonaniem Piotrcovii w drugiej kolejce PGNiG Superligi. Ostatecznie lublinianki wygrały 28:26, ale na nieco ponad 60 sekund przed końcem był remis. 2 ostatnie bramki dla MKS-u rzuciła Joanna Szarawaga.
– Na te bramki pracowały wszystkie dziewczyny. Ja tylko wykańczałam – stwierdza Joanna Szarawaga. – Cieszę się, że udało mi się trafić. O ile w pierwszej połowie obrona jeszcze jakoś funkcjonowała to w drugiej już nie za bardzo. W ataku cały mecz wyglądałyśmy słabo. Pewnie będziemy to oglądać i analizować – dodaje.
ZOBACZ ZDJĘCIA: MKS Perła Lublin – Piotrcovia Piotrków Trybunalski
Podczas spotkania z Piotrcovią w drużynie piłkarek ręcznych MKS-u Perły Lublin zadebiutowała bramkarka Marina Razum. Chorwatka pojawiła się na boisku na początku drugiej połowy i przebywała na nim ponad 10 minut: – Było dużo emocji bo grałam po przerwie spowodowanej koronawirusem i kontuzją. To był mój powrót. Trenuję razem z drużyną dwa tygodnie i przede mną jeszcze wiele pracy. Potrzebuję czasu żeby wrócić do pełnej dyspozycji. Dziękuję trenerowi, ze dał mi szansę. To nie było zbyt dużo grania, ale jest w porządku.
Najwięcej bramek dla MKS-u rzuciły: Marta Gęga oraz Joanna Szarawaga 5, Dagmara Nocuń, Jaqueline Anastacio i Natalia Nosek po 4.
Kolejne spotkanie MKS Perła rozegra już w piątek. Wtedy to zmierzy się na wyjeździe z KPR-em Kobierzyce.
AR / CzaPa
Fot. archiwum