„Piłkarski Lubartów” – pod taką nazwą zostało podpisane w tamtejszym urzędzie miasta porozumienie w sprawie doskonalenia młodzieży trenującej piłkę nożną w lubartowskich klubach. Dzięki porozumieniu władz miasta z MOSiR-em Lubartów, MKS-em Lewart Lubartów i KS-em Orlik Lubartów będzie się odbywało szkolenie młodych piłkarzy od początku ich ścieżki sportowej.
– Stawiamy na szkolenie i chcemy za kilka lat wychować takiego zawodnika jak Robert Lewandowski czy bramkarza jak Artur Boruc. Najważniejszy cel, jaki nam przyświeca to, aby zdolna młodzież zostawała w Lubartowie, a nie musiała trenować w klubach innych miast – mówi burmistrz Lubartowa, Krzysztof Paśnik. – Każdy zna Lewandowskiego i innych zawodników reprezentacji Polski. Piłka nożna jest ważnym elementem naszego życia społecznego, ale też sportowego. Nasz zespół awansował do III ligi. Żeby tacy zawodnicy występowali w pierwszych ligach, to musimy taką młodzież szkolić. Pierwszym krokiem jest to, że dajemy jako samorząd możliwości. Dajemy obiekty, przygotowujemy je, zarządzamy nimi, czyli udostępniamy infrastrukturę sportową. Stawiamy na szkolenie. Będziemy rozwijali ten element życia piłkarskiego każdego z zawodników – dodaje.
– Dysponujemy już fajnymi obiektami i będziemy wszystkim zainteresowanym stronom je udostępniać według ustalonych grafików – stwierdza dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, Aneta Symbor. – Celem MOSiR-u i szkolenia dzieci jest to, żeby później przekazać zawodników do pierwszego zespołu. Chodzi o to, żeby pierwsza drużyna nie musiała pozyskiwać piłkarzy z innych klubów, tylko mogła czerpać z własnych zasobów. Wszystkie zespoły mają udostępnione obiekty bezpłatnie. Staramy się, aby te grafiki były sprawiedliwe i żeby każdy był zadowolony – dodaje.
– Jestem prezesem Lewartu już po raz drugi, ale pierwszy raz udało się doprowadzić do takiej sytuacji, że będziemy szkolić młodzież od początku z nadzieją, że zostanie tutaj na miejscu – stwierdza prezes MKS-u Lewart Lubartów, Maciej Jaworski. – Myślę, że to będzie początek poprawiania niezłych relacji wszystkich podmiotów, który będzie skutkował jeszcze lepszymi efektami szkoleniowymi, wyższym poziomem sportowym naszej młodzieży trenującej piłkę nożną i zwiększoną ilością wychowanków grających w Lewarcie – dodaje.
– Bolało nas to, że po zakończeniu szkolenia w Lubartowie piłkarze opuszczali nasze miasto i rozjeżdżali się nie tylko po regionie, ale i po całej Polsce – opowiada Artur Stój z klubu sportowego Orlik Lubartów. – Klub Orlik Lubartów szkoli młodzież już od 11 lat. Przez ten okres udało się wyszkolić zawodników z dosyć dobrym potencjałem, którzy niestety zasilają takie kluby jak Stal Rzeszów, Górnik Zabrze czy Górnik Łęczna. Przez te 11 lat nie było perspektyw w naszej lidze. Lubartowski klub grał w IV lidze, nie zawsze w czołówce, brakowało obiektów sportowych oraz zainteresowania władz miasta. Aktualnie mamy III ligę, rozwinięte obiekty, a współpraca z MOSiR-em i Lewartem układa się od dłuższego czasu coraz lepiej. Jesteśmy przekonani, że to porozumienie usystematyzuje naszą współpracę. Pozwoli na zatrzymanie najlepszych zawodników w Lubartowie, przez co umożliwi wypromowanie miasta oraz klubu i pokazania, że w Lubartowie też jest potencjał i są możliwości sportowe i organizacyjne – dodaje.
– Zależy nam na tym, żeby 80-90% drużyny Lerwartu to byli nasi wychowankowie – mówi Krzysztof Paśnik. – W powiecie lubartowskim jest wiele talentów i chcielibyśmy, żeby ci wszyscy zawodnicy zasilali nasz klub. Jestem przekonany, że w przyszłości wychowamy jakiegoś reprezentanta Polski – dodaje.
W sezonie 2019/2020, kiedy to MKS Lewart Lubartów wywalczył awans do III ligi, w kadrze pierwszej drużyny, wychowankowie lubartowskich klubów stanowili zaledwie 35% zespołu. Porozumienie ma ten stan rzeczy diametralnie zmienić. Jak będzie? Czas pokaże, ale już w tej chwili są pierwsze efekty – udało się porozumieć dla dobra młodych zawodników.
Młodym adeptom piłkarskim życzmy, aby zostali lubartowskimi Lewandowskimi czy Borucami.
JPi / CzaPa
Fot. pixabay.com