Kandydatów na rodziny zastępcze poszukuje Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Puławach. Obecnie na terenie powiatu funkcjonuje 12 zawodowych i 34 niezawodowe rodziny zastępcze oraz 2 rodzinne domy dziecka.
– Potrzeby jednak są dużo większe – mówi Katarzyna Siedlecka z Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Puławach. – W 2019 roku do rodzinnej pieczy zastępczej trafiło około 15 dzieci. Wszystkie nasze rodziny podkreślają, że nie jest to droga łatwa. Jest ona pełna wyrzeczeń, kompromisów, zupełnie nowej sytuacji w rodzinie. Natomiast wszyscy podkreślają, że – kiedy dziecko zaczyna się dobrze rozwijać, rośnie, uczy się, kończy szkołę – są to momenty takiej satysfakcji, że stanowią one tak naprawdę cel życia.
– Impulsem do tego, żeby zostać rodziną zastępczą, było to, że wraz z żoną zostaliśmy sami w domu. Wychowaliśmy dwie córki. Teraz są one już mocno dorosłe, bo jesteśmy dziadkami. Kilkanaście lat temu wyjechały na studia. Ja pracowałem na zmiany, a żona często zostawała w domu sama. Pojawiła się pustka – mówi Stanisław Bolek, który wraz z żoną od ponad 13 lat tworzy rodzinę zastępczą.
– Jeśli ktoś się zastanawia nad tym, żeby zostać rodziną zastępczą i chce zmienić coś w swoim życiu, gorąco do tego zachęcam. Warto pomagać. Jest z tego bardzo dużo satysfakcji i radości. Człowiek czuje się potrzebny – zachęca Barbara Bolek. – Nie ukrywam, że czasami jest bardzo trudno, ale jest też dużo radości i sukcesów.
Co zrobić, żeby zostać rodzicem zastępczym? – Zapraszamy przede wszystkim do kontaktu z Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie. Trzeba złożyć odpowiedni formularz zgłoszeniowy i przejść bezpłatne szkolenie. W jego ramach załatwiamy też praktyki. I po takim szkoleniu rodzina przechodzi wstępną kwalifikację na niezawodową rodzinę zastępczą. A jeżeli ktoś chce być zawodową rodziną zastępczą, przechodzi na następny etap szkolenia – informuje Katarzyna Siedlecka.
– Obecnie mamy pięcioro dzieci. Wśród nich dwóch chłopców w wieku 9 lat i rodzeństwo dwóch dziewczynek. Jedna z nich skończyła już w tym miesiącu 18 lat, druga ma 14 lat i wychowana została u nas od 14 miesiąca życia. Najmłodsze dziecko urodziło się 26 sierpnia, a od 15 września jest u nas – informuje Stanisław Bolek.
– Przypadek każdego dziecka jest inny. Generalnie do rodzinnej pieczy zastępczej powinny trafiać dzieci do 10 roku życia. Ale zdarza się różnie, bo różne są sytuacje rodzinne. Czasami ośrodki pomocy społecznej i kuratorzy pracują z rodziną, aby wesprzeć ją w jakiś problemach. I niekiedy się to nie udaje. Wtedy ostateczną decyzją jest „wyjęcie” dziecka z rodziny. Trafia ono wtedy do rodziny zastępczej. Zdarzają się umieszczenia interwencyjne, kiedy coś się dzieje nagle – tłumaczy Katarzyna Siedlecka.
– Jedną z trudniejszych kwestii jest uregulowanie kontaktów z rodzicami biologicznymi i współpraca pomiędzy rodziną zastępczą a biologiczną. Pojawią się też problemy wychowawcze, wynikające z danego okresu rozwojowego dziecka – stwierdza Kamila Wójcik, koordynator rodzinnej pieczy zastępczej PCPR w Puławach.
– Dużo rozmawiamy o kandydatami. Zapraszamy na spotkania do nas, bo przedstawiamy realia. A szkolenie jest tak zorganizowane, że konfrontuje kandydatów z tym, co się może zdarzyć – dodaje Katarzyna Siedlecka.
– Warto nawet spróbować, dlatego że podczas szkoleń w każdej chwili można się rozmyślić, powiedzieć: „nie, to nie moja droga”. Ale większość ludzi ciągnie dalej – dodaje Barbara Bolek.
W rodzinnej pieczy zastępczej na terenie powiatu puławskiego obecnie umieszczonych jest ponad 200 dzieci.
ŁuG / opr. ToMa
Fot. pixabay.com