Do śpiewania w rytmie serca zaprasza zespół Pectus. W ramach obchodów Światowego Dnia Serca i kampanii społecznej „Stop Udarom” muzycy stworzyli piosenkę, której celem jest zwrócenie uwagi na migotanie przedsionków, czyli najpowszechniejszą arytmię serca.
– Czuliśmy taką misję – mówi Tomasz Szczepanik z zespołu Pectus. – Założeniem było, żeby był to utwór, który dotrze do szerokiego grona odbiorców i daję nadzieję, że będzie go można sobie nucić. Na początku byłem trochę przerażony tym pomysłem, ale lubię takie wyzwania. I chyba udało nam się połączyć sformułowania ściśle medyczne z melodią, do której można wracać. Chodzi jednak przede wszystkim o to, żeby ta piosenka miała warstwę edukacyjną.
– Choroby układu krążenia stanowią duży problem: od nadciśnienia po zawały, zaburzenia akcji serca, migotanie przedsionków. Wszystko to są rzeczy, z którymi w naszej pracy spotykamy się na co dzień – mówi Paweł Krasowicz z Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Lublinie. – Większa część naszych wyjazdów związana jest właśnie z chorobami krążenia. Myślę, że kwestie związane z takimi schorzeniami stanowią ponad połowę naszych wyjazdów.
– Nigdy nie mieliśmy do czynienia z arytmią serca czy udarami, natomiast przekonała nas warstwa społeczna; misja, że w prosty sposób możemy zwrócić uwagę na poważny problem i na to, w jak prosty sposób możemy się kontrolować – dodaje Tomasz Szczepanik.
– Należy zwracać uwagę na dolegliwości związane z wysiłkiem: bóle, pieczenia, uczucie rozpierania w klatce piersiowej. Powinno się je diagnozować jak najwcześniej. Dalszymi objawami chorób serca mogą być duszności, kołatanie serca, uczucie kłucia, zawroty głowy, zasłabnięcia. Prostym do uchwycenia objawem są też obrzęki nóg – wymienia prof. dr hab. n. med. Andrzej Wysokiński, kierownik Katedry i Kliniki Kardiologii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.
– W przypadku wystąpienia objawów należy wezwać pomoc medyczną. Broń Boże należy unikać sytuacji, z którą czasem się spotykamy, że jeden z domowników dostaje nagle bólu w klatce piersiowej, a inny domownik czy sąsiadka „ma leki na to samo”. W ten sposób możemy zrobić większą krzywdę. Tu są potrzebne specjalistyczne badania – stwierdza Paweł Krasowicz.
– Trudno oszacować, ile osób tak naprawdę choruję na choroby układu krążeniowego – stwierdza prof. dr hab. n. med. Andrzej Wysokiński. Szacuje się, że nadciśnienie, będące najczęstszym czynnikiem ryzyka, zostało zdiagnozowane w Polsce u około 6-7 milionów osób. Przyjmuje się, że o swoim nadciśnieniu nie wie drugie tyle ludzi. Czyli mamy w kraju kilkanaście milionów osób zagrożonych chorobami układu krążenia.
– Profilaktykę powinniśmy prowadzić już od najmłodszych lat i wpajać zdrowe nawyki naszym dzieciom. Propagujemy aktywny styl życia i uprawianie sportu. Drugą rzeczą jest korzystanie z umiarem z dobrodziejstw naszych czasów. Mam tu na myśli przede wszystkim komputery. Powinniśmy też zwracać uwagę na odpowiednią dietę; nie przyzwyczajać dzieci do tradycyjnych polskich potraw, takich jak kiełbasa, tłuste boczki, wiejskie smalce. Jest jeszcze dużo pracy przed nami. I po to jest między innymi Światowy Dzień Serca; po to, żeby ludzie wzięli sobie do serca swoje zdrowie – dodaje prof. dr hab. n. med. Andrzej Wysokiński.
W ramach obchodów Światowego Dnia Serca specjaliści szczególnie zalecają, by zwracać uwagę na profilaktykę. Jak mówią zdrowy tryb życia oraz odpowiednia dieta mogą poprawić stan naszego zdrowia.
LilKa / opr. ToMa
Fot. youtube.com