Prof. Wojciech Gizicki: Mamy stabilną sytuację w systemie bezpieczeństwa euroatlantyckiego

dsc 1174 2020 09 16 113042

– Polska i NATO powinny monitorować sytuację na Białorusi, ale należy podejść do tego ze spokojem – tak o trwających od poniedziałku niedaleko Brześcia białorusko-rosyjskich manewrach wojskowych mówi profesor Wojciech Gizicki, politolog z KUL, który był gościem porannej rozmowy w Radiu Lublin.

Jego zdaniem jednym z celów odbywających się tuż przy granicy z Polską ćwiczeń może być próba uchronienia ekipy prezydenta Aleksandra Łukaszenki przed nielojalnością wojska.

– Nikt nie lekceważy tego zagrożenia, czy tego wyzwania dla bezpieczeństwa, które jest wynikiem wewnętrznych problemów na Białorusi – mówi prof. Gizicki. – Natomiast trzeba do tego podejść spokojnie, nie wykonywać gwałtownych ruchów. Mamy stabilną sytuację w systemie bezpieczeństwa euroatlantyckiego. Sojusz działa. Za Polską stoi cała idea solidarnej obrony w ramach systemu natowskiego. Te problemy są bardziej po stronie Białorusi, która widzi wymykająca się sytuację. Im dalej żołnierz jest od centrum Mińska, czy innych miast białoruskich, być może nie przejdzie na stronę opozycjonistów. Tak, że to jest być może taka filozofia władz białoruskich.

Manewry Słowiańskie Braterstwo odbywają się od 2015 r. na terytorium jednego z trzech państw – Białorusi, Rosji i Serbii. W tym roku – ze względu na sytuację na Białorusi –  Serbowie wycofali się z udziału w ćwiczeniach.

ToNie/WP

Fot. Przemysław Guzewicz

Exit mobile version