Lubelska prokuratura dostała zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa dotyczącego pojawiających się w internecie informacji na temat spółki Biomed. Chodzi o doniesienia na temat rzekomo trudnej sytuacji finansowej Biomedu oraz zwolnieniach grupowych w spółce.
Zdaniem zarządu firmy, informacje te są fałszywe i mogły wpłynąć na zmianę kursu akcji Biomedu.
– Po analizie treści zawiadomienia zdecydujemy czy w ogóle są podstawy do wszczęcia śledztwa w tej sprawie – mówi rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Lublinie, Agnieszka Kępka.
Jak zapewniają władze lubelskiego Biomedu, fałszywe pogłoski dotyczące kondycji firmy nie wpływają na rozpoczęty w sierpniu proces produkcji leku na COVID-19.
Domięśniowe zastrzyki mają być gotowe za dwa miesiące. Pierwsza partia leku powstanie ze 150 litrów osocza ozdrowieńców. Jako pierwsi z leku mają skorzystać pacjenci leczeni w klinice chorób zakaźnych w Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym nr 1 w Lublinie.
Według szacunków Biomedu, z pierwszej partii osocza uda się wyprodukować około 3 tysięcy ampułek leku.
MaTo/WP
Fot. archiwum