Konflikt w puławskim samorządzie miejskim. Kilka dni temu głosami radnych Prawa i Sprawiedliwości Rada Miasta nie udzieliła prezydentowi Pawłowi Majowi wotum zaufania. Wczoraj (31.08) prezydent odwołał wiceprezydenta związanego z PiS, Pawła Szabłowskiego.
CZYTAJ: Rada Miasta Puławy nie udzieliła wotum zaufania prezydentowi Pawłowi Majowi
CZYTAJ: Paweł Szabłowski odwołany z funkcji wiceprezydenta Puław
O nieudzieleniu wotum zaufania prezydentowi informowaliśmy jako pierwsi tuż po głosowaniu. Już wtedy można było spodziewać się konsekwencji politycznych – takie nastąpiły wczoraj: – Ta decyzja o moim odwołaniu była zaskoczeniem – przyznaje dotychczasowy wiceprezydent Paweł Szabłowski. – Dotychczasowa współpraca z panem prezydentem nie wskazywała na to, że może podjąć takie kroki. Zawsze powtarzał, że jestem pracownikiem kompetentnym, że jestem bardzo dobrym urzędnikiem i bardzo pomagam mu w pracy urzędu. Myślę, że można się tutaj upatrywać przyczyn zachowania pana prezydenta Maja w ostatniej sesji, gdzie nie uzyskał wotum zaufania – dodaje.
– To jest oczywiste, że odwołanie pana prezydenta Szabłowskiego jest zemstą za to, że pan prezydent Paweł Maj na ostatniej sesji nie otrzymał wotum zaufania – mówi przewodnicząca Rady Miasta Bożena Krygier.
Prezydent Puław Paweł Maj podczas konferencji prasowej przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości wyszedł dziś (01.09.) do dziennikarzy. Nie chciał odpowiadać na pytania. Wygłosił jedynie krótkie oświadczenie.
– Nie jestem tutaj po to, żeby mierzyć się z lawiną kłamstw i pomyj, które wylały się tu w niektórych momentach – stwierdza Paweł Maj. – Jestem tu po to, żeby spojrzeć w oczy memu byłemu koalicjantowi, któremu zaufałem i powierzyłem pomyślność Puław i jego mieszkańców – dodaje.
Z kolei Bożena Krygier podczas konferencji prasowej odniosła się także do internetowej aktywności prezydenta.
– Pan prezydent bardzo często korzysta z Facebooka i my nie mamy absolutnie o to żadnych pretensji – stwierdza Bożena Krygier. – Uważamy, że to bardzo dobrze, że włodarz miasta tak się kontaktuje z mieszkańcami. Jednak jego wpisy wywołują ogromny hejt w Internecie i korzysta z tego pan prezydent na forach społecznościowych. Chciałabym zacytować państwu kilka słów z wpisu pana prezydenta: „Dla wszystkich małostkowych zawistników ziejącym kłamstwem i plotami godnymi upadłej meliny dedykuję fragment mojego przekazu”. Czy takimi słowami wyraża się prezydent prawie 50-tysięcznego miasta? Kolejna sprawa: prawdą jest to, że pan prezydent odebrał dodatki funkcyjne dyrektorom szkół i przedszkoli, które dzień wcześniej przyznał im pan Paweł Szabłowski odpowiedzialny za edukację w tym mieście – dodaje.
Na te zarzuty również odpowiedział Paweł Maj: – Trudno tu się odnosić do tego, co tutaj padało, bo nie słyszałem całej rozmowy, a jedynie, że chodzi o podwyżki dla dyrektorów jakoby których nie dałem, co jest absolutnym kłamstwem. Nie doczekam się chyba odpowiedzi na kłamstwa podczas sesji.
– Inaczej wyobrażaliśmy sobie współpracę z prezydentem – mówi puławski poseł Prawa i Sprawiedliwości, Krzysztof Szulowski. – Kiedy ponad półtora roku temu podpisywaliśmy deklarację o współpracy na rzecz miasta z panem prezydentem Majem, mieliśmy duże nadzieje, że ta współpraca będzie układać się dobrze przez pełną kadencję. Niestety te nadzieje się nie spełniły. Stąd też krytyka ze strony naszych radnych. Stąd ostatnie wydarzenia i praktycznie zerwanie tej współpracy. Ja mogę zagwarantować, że radni Prawa i Sprawiedliwości będą cały czas pracować na rzecz miasta. Nie wyobrażam sobie i na pewno nie będzie tak, że będą totalną opozycją. Czas pokaże, w jakim kierunku sprawy miejskie się potoczą.
Rzeczywiście najbliższe miesiące pokażą, czy jest możliwa współpraca w radzie ponad podziałami. W ostatnich wyborach samorządowych najwięcej mandatów w puławskiej radzie miasta zdobyło Prawo i Sprawiedliwość, ale nie na tylko dużo, żeby samodzielnie rządzić.
ŁuG / CzaPa
Fot. pulawy.eu