Kibice Motoru Lublin wciąż czekają na domowe zwycięstwo swojej drużyny. W 3. kolejce II ligi „żółto-biało-niebiescy” zremisowali z Błękitnymi Stargard 2:2. Z punktu należy się jednak cieszyć, zważywszy na to, że po pierwszej połowie lubelski zespół przegrywał 0:2.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Motor Lublin – Błękitni Stargard 2:2
– Zaczęliśmy ten mecz, najgorzej jak mogliśmy. Sprokurowaliśmy kuriozalny rzut karny w niegroźnej sytuacji – mówi trener Motoru Lublin, Mirosław Hajdo. – Goniliśmy wynik i jestem pełen szacunku dla moich zawodników, ponieważ nawet na chwilę nie zwątpili, że mogą odwrócić losy tego spotkania. Po raz kolejny potwierdzili, że gramy do końca. Potwierdza się, że ta liga jest trudna i o zdobycie każdego punktu będzie bardzo ciężko, zarówno nam, jak i przeciwnikom – dodaje.
CZYTAJ: Motor gra do końca. Lublinianie zremisowali z Błękitnymi Stargard
Bohaterem lubelskiej drużyny został Tomasz Swędrowski (na zdj.), który zdobył dwie bramki dla Motoru. Wyrównujący gol padł w trzeciej minucie doliczonego czasu gry.
JK / CzaPa
Fot. Wojciech Szubartowski