Na hrubieszowskich błoniach pod Huczwą trwa VI Święto Strzelca Konnego. Coroczne wydarzenie zrzesza miłośników wojska, kawalerii i jazdy konnej.
ZOBACZ ZDJĘCIA: VI Święto Strzelca Konnego
– Kawalerzyści zawsze byli elitą wojska – mówi podporucznik Kawalerii Ochotniczej z 2. Pułku Strzelców Konnych z Hrubieszowa, Kamil Ciesielczuk: – To było najszybsze, najlepiej reagujące wojsko. Kawalerzysta to człowiek, który nie tylko dobrze jeździ konno, ale też umie poradzić sobie z każdym problemem związanym z jazdą konną. Musi być zdecydowany, kreatywny, sprytny. Wszystkie próby, które mamy, sprawdzają wszechstronność takiego uczestnika.
– Tegoroczne Święto Pułkowe zbiegło się ze Świętem Wojsk Lądowych obchodzonym na pamiątkę zwycięstwa polskiej husarii pod Wiedniem – mówi członek zarządu Fundacji Niepodległości, Maciej Szymczak: – Mamy tutaj dzięki temu nie tylko naszych kawalerzystów w historycznych mundurach, ale też eksponujemy pojazdy 19 Chełmskiego Batalionu Zmechanizowanego, który od niedawna dziedziczy zaszczytne tradycje 8 Pułku Ułanów im. księcia Józefa Poniatowskiego. Kawalerzyści już w wozach opancerzonych, ale dalej z duchem kawaleryjskim, z inicjatywą i dynamiką działania.
Sobota nad Huczwą upływa pod znakiem pokazu ujeżdżenia i jazdy terenowej. Uczestnicy strzelali też z broni krótkiej na strzelnicy wojskowej.
AlF (opr. DySzcz)
Fot. Aleksandra Flis