Bez perfomansów, za to ze świetlno-muzycznymi niespodziankami. Taka będzie tegoroczna Noc Kultury. Ze względu na epidemię koronawirusa, impreza została rozłożona na dwie noce. Wszystko po to, żeby zapewnić uczestnikom komfort i poczucie bezpieczeństwa.
– Hasło tegorocznej Nocy Kultury to „Miastoczułość”. Długo zastanawialiśmy się jak możemy okazać czułość naszemu miastu i naszym mieszkańcom – opowiada dyrektor Warsztatów Kultury w Lublinie, Grzegorz Rzepecki. – W sposób symboliczny czułość okazujemy, ponieważ zasadziliśmy dwa drzewa w centrum miasta. Jedno na ulicy Radziwiłłowskiej i jest to klon zwyczajny. Na ulicy Wróblewskiego posadziliśmy akację. Tymi dwoma drzewami chcieliśmy okazać czułość naszemu miastu i naszym obywatelom – dodaje.
– Na trasie Nocy Kultury przez deptak, ulicę Grodzką, aż do placu Po Farze będziemy słyszeć przez cały czas trwania imprezy specjalnie przygotowany projekt „P87end” – zaznacza koordynatorka wydarzenia, Joanna Wawiórka-Kamieniecka. – To specjalnie wybranych 87 utworów Krzysztofa Pendereckiego. To jest taki nasz hołd wobec mistrza. Oprócz tego, usłyszymy coś zupełnie wyjątkowego. Będzie to tekst, który nazywa się „Cykliczna nocna migracja człowieka nocokulturowego”. Nikt nie przeczyta tego lepiej tekstu, niż Krystyna Czubówna – dodaje,
– Przygotowałem, a nawet przygotowaliśmy, kilka atrakcji – mówi w rozmowie z Radiem Lublin architekt krajobrazu oraz artysta wizualny Paweł Adamiec. – Instalacja na ulicy Jezuickiej będzie to taka zielona ściana wykonana z roślin sztucznych, w dużym stopniu z odzysku. Ma ona, przynajmniej na te kilka dni, ozdobić tę ulicę, wprowadzić klimat magicznego ogrodu. Atrakcją będą różnego rodzaju stojaki stworzone z elementów też z odzysku, nad którymi pracowali studenci architektury krajobrazu KUL w trakcie kwarantanny – dodaje.
– Na ulicy Jezuickiej zobaczymy bardzo ciekawy projekt, który nazywa się „re4rest” – tłumaczy Wawiórka-Kamieniecka. – 2 artystki przez około 4 lata zbierały nad Wisłą porozrzucane plastikowe butelki. Myły je, dezynfekowały i przetwarzały przez kilka lat w niesamowitą, wielobarwną, miejską dżunglę, którą będziemy mogli zobaczyć właśnie na ulicy Jezuickiej – dodaje.
– Nad ulicą Grodzką chce wykorzystać ściany dwóch kamienic i przestrzeń pomiędzy nimi – podkreśla Jarosław Koziara. – Tam rozegra się walka postu z karnawałem. W jakimś sensie post i karnawał definiuje nasze ludzkie życie. Myślę, że to się w ostatnich kilku miesiącach stało, to jest właśnie ten dylemat, który chciałem w jakiś sposób wizualnie zilustrować. Może trochę z drobnym żarcikiem.
Do instalacji Jarosława Koziary posłuży 200 palt i futer, których jeszcze sporo brakuje. Osoby, które chcą się podzielić, mogą kontaktować się z Warsztatami Kultury w Lublinie.
To tylko mały wycinek atrakcji, które przygotowano na noc Kultury 9-11 października. Wszystkie instalacje będą czynne w godzinach 19.00-00.00. Szczegółowy program można znaleźć na nockultury.pl.
LilKa / opr. PaW
Fot. archiwum