W Terespolu odsłonięto pomnik poświęcony generałowi dywizji Franciszkowi Krajowskiemu. Wsławił się podczas wojny polsko-bolszewickiej. Przez jedenaście lat związany był z Terespolem. A dowodzona przez niego dywizja stała się wzorem dla obecnej 18 Dywizji Zmechanizowanej, która swój batalion tworzy obecnie w Białej Podlaskiej.
W uroczystości wzięła udział m.in. wnuczka generała Wielisława Papadopulos-Krajowska. – Nie spodziewałam się, że pod koniec mojego życia będę jeszcze uczestniczyć w takim przypomnieniu mojego dziadka. Generał Krajowski bardzo bił bolszewików w 1920 roku, a najbardziej ścigał Armię Konną Budionnego. Był wręcz pogromcą Budionnego. Dziadek został za to nagrodzony przez marszałka Piłsudskiego. Dostał tutaj duży kawałek ziemi. Zbudował dom nad Bugiem w Terespolu. Był świetnym wojskowym. Bardzo kochał swoich żołnierzy. Traktował ich jak synów.
– Generał Krajowski był to oficer niezłomny. Urodził się w Czechach, ale po odzyskaniu przez nasz kraj niepodległości w 1918 roku swoje życie związał z Polską. Wówczas wstąpił do odradzającego się wojska polskiego. Brał udział w wojnie polsko-ukraińskiej w 1919 roku. W styczniu 1920 roku został mianowany dowódcą 18 Dywizji Piechoty, której tradycje dziedziczy 18 Dywizja Zmechanizowana z kwaterą główną w Siedlcach – mówi biograf generała Krajowskiego, Bartosz Zakrzewski. – Życie generała to materiał na sensacyjny film. Była to wielka postać w historii Polski. Dzięki niemu udało się wygrać wojnę 1920 roku. Wziął udział w takich pamiętnych bitwach jak: o Brody, nad Wkrą, zdobycie Mławy i Pińska. A po zakończeniu wojny 1920 roku generał osiedlił się w Terespolu
– Generał Franciszek Krajowski, który był odpowiedzialny za uformowanie 18 Dywizji Piechoty w 1920 roku, zasłynął podczas wojny polsko-bolszewickiej. Jego dywizja obecnie stała się wzorem dla nowo utworzonej 18 Dywizji Zmechanizowanej w Siedlcach – mówi generał dywizji Jarosław Gromadziński, dowódca 18 Dywizji Zmechanizowanej. – Na dywizję Krajowskiego nacierała bolszewicka Armia Konna Budionnego. I ta polska dywizja nigdy nie została przełamana przez armię Budionnego. Stąd „Gazeta Lwowska” nazwała tę dywizję „Żelazną”.
– Z wielkiego szacunku dla tego naszego twórcy po 100 latach minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak podjął decyzję o sformowaniu kolejnej dywizji Wojska Polskiego. Kiedy mianował mnie na dowódcę powstającej jednostki, z dumą zaproponowałem właśnie 18 Dywizję Piechoty jako tą, na bazie której chcemy budować tradycję powstającej 18 Dywizji Zmechanizowanej – tłumaczy generał dywizji Jarosław Gromadziński.
– Odsłonięcie pomnika generała Krajowskiego to wspólna inicjatywa miasta Terespol oraz dowództwa 18 Dywizji Zmechanizowanej – mówi burmistrz miasta Jacek Danieluk. – Jako miasto chcieliśmy upamiętnić to, że był mieszkańcem Terespola i walczył w wojnie polsko-bolszewickiej. Myślę, że wspólnie z wojskiem będziemy co roku upamiętniać to wydarzenie historyczne w Terespolu.
– Moja mama opowiadała mi o generale Krajowskim. Nawet wiem, gdzie mieszkała jego rodzina i jaką miała ona stadninę koni. To byli bardzo dobrzy ludzie – mówi jedna ze starszych mieszkanek Terespola.
W Terespolu odsłonięto też tablicę przy miejscowym kościele poświęconą generałowi Franciszkowi Krajowskiemu. Imieniem generała nazwano także skwer leżący w centrum miasta.
Generał Krajowski przez jedenaście lat mieszkał w Terespolu. Zmarł w 1932 roku. Został pochowany w Brześciu.
MaT / opr. ToMa
Fot. Małgorzata Tymicka