Róża Lipszyc długo czekała na to, aby powrócić do Lublina. Dopiero po 70 latach, przy okazji zjazdu Lublinerów czyli Żydów – byłych mieszkańców Lublina, zdecydowała się zebrać całą rodzinę i przyjechać do rodzinnego miasta. Już na miejscu poczuła się na tyle bezpieczna, że ponownie zagrała w klasy z kuzynką i opowiedziała wszystkim, w jaki sposób się uratowała. Ani Róża, ani nikt z jej rodziny nigdy nie przyjechałby do Lublina, gdyby nie spotkanie z pewnym człowiekiem.
Po godzinie 21.00 zaprasza Agnieszka Czyżewska-Jacquemet.
Fot. archiwum