25.10.2020 Nie tylko rozrywkowa niedziela radiowa

garden 433349 1920 2020 10 24 120843

O ogrodzie jako części kultury opowiadali w Teatrze Starym Maja Popielarska i Wojciech Januszczyk. W „Nie tylko rozrywkowej niedzieli radiowej” druga część tego wieczoru, a w niej m.in. czy rośliny potrzebują sztucznego światła? Jak zmieniają się nasze ogrody? Jak dogadać się z pająkiem, kotem, jeżem i spadającymi liśćmi?

O rękawiczkach, bez których mama nie wychodziła z domu, lekcjach gry na skrzypcach przy gotowaniu rosołu, Lublinie i nie tylko opowie w „Nie tylko rozrywkowej niedzieli radiowej” Wojciech Pszoniak. W programie przywołam rozmowę sprzed kilkunastu lat ze zmarłym kilka dni temu aktorem. Wojciech Pszoniak urodził się 2 maja 1942 r. we Lwowie. W 1968 roku ukończył Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Krakowie i w tym samym roku zadebiutował jako aktor teatralny w „Klątwie” Stanisława Wyspiańskiego reżyserowanej przez Konrada Swinarskiego. Początek jego kariery to rola Moryca Welta w „Ziemi obiecanej” Andrzeja Wajdy. Zagrał w prawie stu filmach. Do historii polskiego kina weszły jego role w takich filmach jak „Wesele”, „Danton” i „Korczak” Andrzeja Wajdy, „Austeria” Jerzego Kawalerowicza. W latach 80. wyjechał do Francji, gdzie zamieszkał na stałe.

Maria Bechczyc-Rudnicka (1888-1982) przyszła na świat w Warszawie jako córka rosyjskiego urzędnika, zamożnego szlachcica Piotra Mataftina i Heleny z Raszpilów. W młodości była uczennicą Instytutu Szlachetnie Urodzonych Panien w Petersburgu, później wstąpiła na tamtejszy Wydział Humanistyczny Wyższych Kursów Żeńskich. Interesowała się wówczas historią (przede wszystkim dziejami rewolucji francuskiej), dużo podróżowała po całej Europie. W trakcie jednej z takich podróży poznała swojego pierwszego męża – Antoniego Bechczyc-Rudnickiego. Po rewolucji bolszewickiej 1917 roku, w wyniku której straciła rodzinny majątek, przeniosła się wraz z mężem do Polski. O tym, jak trafiła do Lublina, jaką rolę odegrała nie tylko w dziejach lubelskiego teatru, opowie Jarosław Cymerman w cyklu Alfabet lubelski.

Fot. pixabay.com

Exit mobile version