Nawet kilka godzin muszą oczekiwać w kolejce osoby z Białej Podlaskiej i okolic na pobranie wymazów w kierunku koronawirusa. Przed jedynym w mieście mobilnym punktem pobrań drive-thru przy bialskim szpitalu codziennie ustawia się długa kolejka samochodów, w której oczekują na badanie zniecierpliwieni pacjenci.
Osoby, które w samochodach czekały dziś (27.10), na wykonanie badania nie kryły swojego oburzenia. – Wczoraj czekałem 4 godziny i się nie dostałem. Dziś jestem drugi raz. To jest masakra… nie można się w ogóle dostać do tego punktu. Tutaj siedzą po prostu ludzie chorzy, a nie zdrowi – mówi jeden z kierowców. – Ja powinienem siedzieć w domu, a nie tutaj. Przede mną jest z 60 samochodów.
– Czekam w kolejce no i cóż mogę zrobić… Tylko uzbroić się w cierpliwość. Mam temperaturę, źle się czuję, mam typowe objawy Covid i czekam na zrobienie testu – dodaje kolejna osoba. – Już stoję godzinę i mało się ruszyło: może dwa, trzy samochody. Będę czekała do skutku, ale obawiam się, że dziś mogę zostać odprawiona z kwitkiem. Jest to bardzo słabe podejście do pacjentów, którzy potrzebują aktualnie pomocy. Należałoby zrobić jeszcze dwa, trzy takie punkty, żeby to sprawniej, szybciej szło.
– Obserwujemy wzrost liczby osób zgłaszających się do mobilnego punktu pobrań drive-thru – mówi Magdalena Us, rzecznik bialskiego szpitala. – Jednocześnie sukcesywnie działamy w tym zakresie. Przede wszystkim zwiększamy liczbę personelu obsługującego punkt. Planujemy też zmianę organizacji poboru badań, jak również zmiany w pracy punktu. Będziemy zwiększać liczbę godzin, w których pacjenci będą mogli zgłaszać się do drive-thru w celu przeprowadzenia testów na obecność wirusa SARS-CoV-2.
– W obecnej dobie jest więcej podejrzeń na zachorowania Covid – dodaje Jerzy Kalinowski, kierownik jednej z bialskich przychodni. – Z tego też tytułu wystawiamy więcej skierowań na te badania na podstawie objawów. Zwykle po wynikach, które otrzymuję potem, to się potwierdza. Natomiast problemem jest to, że niejednokrotnie dostajemy wynik badania po 5,6 dniach, chociaż mam pacjenta, który miał wystawione skierowanie 10 dni temu i wyniku jeszcze nie mam.
CZYTAJ: Koronawirus: nawet tydzień oczekiwania na wyniki testu. Wkrótce ma się to zmienić
Wjazd do punktu pobrań jest od ul. Jana II Kazimierza, jednak samochody oczekujące w kolejce zajmują też pobocze ul. Terebelskiej. Zdarza się, że niektórzy blokują ruch.
– Moim zdaniem powinni ustawiać się na chodniku, przynajmniej jednym kołem, a niektórzy stają – nawet jak jest wysepka – na wprost, tak nieodpowiedzialnie – mówi pan Tomasz, kierowca taksówki – Takie utrudnienia są przez cały tydzień, ale to jest jedyna droga dojazdu na te wymazy. Trzeba omijać to miejsce. My już wiemy, że tędy się nie jedzie, tylko za pawilonami – w stronę obwodnicy oczywiście, bo druga strona jest wolna.
W związku z chwilowymi utrudnieniami, jakie wystąpiły w okolicach punktu pobrań, ruch nadzorowała policja. Mobilny punkt pobrań przy bialskim szpitalu otwarty jest od godziny 13.00 do 18.00.
TyM / GRa
Fot. Krzysztof Radzki
Fot. Lubelski Urząd Wojewódzki