Zaatakował siekierą matkę i wujka, bo nikt nie odebrał go ze szpitala. Jest akt oskarżenia w sprawie 45-latka z gminy Józefów nad Wisłą.
Do zdarzenia doszło na początku lutego tego roku. Oskarżony dzień wcześniej dostał ataku padaczki i przewieziono go do szpitala w Kraśniku. Po wszystkich badaniach 45-latek został wypisany i chciał, aby ktoś zawiózł go do domu. Mężczyzna zadzwonił do matki i poprosił o pomoc, ta jednak odmówiła, bo nie miała żadnego środka transportu.
45-latek miał wrócić do domu na piechotę. Kiedy dotarł na miejsce, wziął siekierę, wszedł do domu i zaatakował swoją matkę oraz wujka. Doszło do szarpaniny, podczas której brat napastnika wyrwał mu siekierę i zadzwonił po policję.
Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzuty dotyczące między innymi usiłowania zabójstwa matki. Sprawą zajmie się Sąd Okręgowy w Lublinie, a proces 45-latka ma ruszyć w listopadzie. Oskarżonemu grozi nawet dożywocie.
MaTo/WM
Fot. KWP Lublin