Elektromobilność i Jan Paweł II. Wyjątkowa wystawa odwiedziła Puławy

20201007 094453 2020 10 07 202011

Wystawę dotyczącą ekologicznego dziedzictwa Jana Pawła II można było oglądać dziś (07.10) w Puławach. To objazdowa ekspozycja przygotowana przez Instytut Elektromobilności Emobi pod patronatem ministra klimatu.

– Jest ona poświęcona 100. rocznicy urodzin Ojca Świętego, ale przede wszystkim ekologii, o której papież wielokrotnie mówił – tłumaczy prezes instytutu Marcin Piaskowski. – Zaplanowaliśmy odwiedzić ponad 20 miast, żeby pokazać wystawę poświęconą 100. rocznicy urodzin Jana Pawła II, a przede wszystkim ekologii. 30 lat temu Jan Paweł II wspominał, żebyśmy się opamiętali i zaczęli dbać o naszą planetę, ponieważ jesteśmy już w bardzo trudnej sytuacji. Jeżeli w tym momencie nie nastąpi taki zwrot, to za chwilę będziemy mieli ogromny problem – dodaje.

– Jan Paweł II oprócz tego, że nazywany był papieżem rodziny, to bardzo bliska mu była przyroda i natura. Zawsze ciepło wspominał zarówno krakowskie, jak i w ogóle górskie krajobrazy. Będąc w Polsce, często mówił, że za tym tęskni – opowiada Agnieszka Cichocka ze Stowarzyszenia „Rodzina”. – Nawet, będąc w Zamościu, wygłosił homilię, takie ekoprzesłanie. Nawiązywał tam do tego, że Pan Bóg stworzył piękny świat i naszym powołaniem jest realizować to piękno. Papież Franciszek nazwał kiedyś pięknie Jana Pawła II papieżem rodziny, ale rodzina jest też jednostką ekologiczną, w której człowiek powinien wzrastać i najlepiej to robi, kiedy przekazuje mu się wartości życia zgodnego z naturą i z tym, co Pan Bóg stworzył – dopowiada.

– Jesteśmy instytutem elektromobilności, więc zachęcamy do korzystania z pojazdów elektrycznych – mówi Marcin Piaskowski. – Następnym elementem jest przede wszystkim odejście od węgla, bo energia musi być zielona, więc ogromne znaczenie mają przede wszystkim odnawialne źródła energii. Nawet jeżeli jeździmy pojazdem elektrycznym zeroemisyjnym, to jeżeli ładujemy go prądem, mimo wszystko ta energia nie do końca jest zielona – wyjaśnia.

Miasto tworzy strategię rozwoju elektromobilności. Rozpoczęły się konsultacje. – W tej chwili jest propozycja tego dokumentu. Przede wszystkim chcieliśmy się odnieść do wskazania miejsc, w których mogłyby być zainstalowane przyszłe stacje ładowania samochodów elektrycznych – wypowiada się Robert Domański, kierownik Wydziału Rozwoju Miasta Urzędu Miasta Puławy. – Oczywiście należy pamiętać, że miasto może wskazać tereny, natomiast trzeba byłoby szukać operatora zewnętrznego, który wybudowałby infrastrukturę i ewentualnie sprzedawałby energię elektryczną. Teraz jednak skala tych potrzeb jest bardzo ograniczona. Wiem, że w Puławach mamy tylko kilka samochodów elektrycznych. Ale mamy na uwadze przyszłość. Wskazać punkty ładowania chcielibyśmy na dużych parkingach, które są zarządzane przez miasto. Dobrze byłoby gdyby powstały one także na terenach prywatnych, czy to przy stacjach paliw, czy galeriach handlowych, natomiast o tym będą już decydowali właściciele. Zależy nam na ich zdaniu – informuje.

Nasze społeczeństwo jest już gotowe na powszechne używanie pojazdów elektrycznych? – Chyba tak. Dużo płacimy za paliwo. Jakby były samochody elektryczne, może coś to zmieni na korzyść obywateli. Niech to wchodzi jak najszybciej. Ludzie będą mogli dzięki temu porównywać, czy kupować elektryczny, czy jeździć tym, co się ma – odpowiada mieszkaniec Puław.

– Cały czas trwa dyskusja na temat ewentualnego zakupienia trzech autobusów elektrycznych. Trwają analizy, bo wiemy, że tego typu autobus jest co najmniej dwa razy droższy od normalnego z napędem dieslowskim z normą Euro 6 – dopowiada Robert Domański.

– Być może pojazd elektryczny cenowo jeszcze wychodzi niekorzystnie. Natomiast trzeba wziąć pod uwagę, że punkty ładowania mamy za darmo. A w samochodzie napędzanym tradycyjnie paliwa jednak trochę zużywamy. W dodatku w pojeździe elektrycznym  nie mamy materiałów eksploatacyjnych, filtrów, olejów, nie zużywamy klocków hamulcowych. Suma summarum elektryczny samochód wychodzi więc taniej – twierdzi Marcin Piaskowski.

Oczywiście pod warunkiem, że takie punkty ładowania są. W Puławach jeszcze nie ma. – Tak, ale przy użyciu zwykłej wtyczki z kontaktu możemy ten pojazd w domu bez problemu przez całą noc naładować. Ta energia będzie nas kosztowała około 10 złotych. Uważam więc, że to też jest dobre rozwiązanie – odpowiada Marcin Piaskowski.

Dodajmy, że konsultacje w Puławach dotyczące strategii elektromobilności na kolejne 15 lat potrwają do 21 października. Wystawa nawiązująca do ekologii, a przede wszystkim do postaci świętego Jana Pawła II, opuściła już Lubelszczyznę i jutro (08.10) będzie można ją oglądać w Katowicach.

ŁuG / WT

Fot. Łukasz Grabczak

Exit mobile version