Przed domem posła PiS Sławomira Skwarka doszło dziś w nocy do incydentu. Przed ogrodzeniem jego posesji pozostawiono kostki słomy oraz zamieszczono obraźliwe hasła.
Zdaniem Jarosława Wojtaszaka z AgroUnii, był to protest rolników niezadowolonych z nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt.
– Popieram taką formę protestu rolników. – mówi Wojtaszak. – Ustawa, którą poparł Sławomir Skwarek, uderza bezpośrednio w rolników i w ich dobro. Nie wiem czy sobie zdaje sprawę z tego, ale ustawa pozwala wchodzić organizacjom prozwierzęcym na tereny gospodarstwa i odbierać zwierzęta. Zabrania również uboju rytualnego, którego brak w naszym kraju spowoduje spadek cen żywca wołowego.
Poseł Sławomir Skwarek odniósł się do całego zajścia.
– Przyjechali, nie wiem nawet czy rolnicy, bo bardzo szybko uciekli. Nie dane mi było porozmawiać, podejść „do płota” mówiąc kolokwialnie, nawet zaprosić na rozmowę i na kawę. To nie uderza w moje dobre imię. To uderza w kulturę, dobre obyczaje, zachowania. Tak się nie prowadzi dialogu na pewno.
Poseł Sławomir Skwarek mieszka w powiecie łukowskim. Zdarzenie zostało zgłoszone na policję. Obecnie prowadzone są czynności w tej sprawie.
Do podobnych incydentów doszło też pod domami innych posłów PiS, między innymi Zbigniewa Babalskiego i Piotra Polaka. Rozrzucono tam obornik
Tymczasem niezadowoleni z nowelizacji ustawy rolnicy zapowiadają na środę blokadę dróg w województwie lubelskim.
Czytaj także: „To nóż na gospodarstwa”. Protest rolników przeciw ustawie o ochronie zwierząt
MaT/WP
Fot. Protest w Łukowie pod biurem posła Sławomira Skwarka/archiwum