Dyrekcja XXI LO im. Św. Stanisława Kostki w Lublinie ostrzega uczniów przed uczestnictwem w Strajku Kobiet. Uczestnikom protestów grozi nawet wyrzucenie ze szkoły.
Do rodziców o ewentualnych konsekwencjach wyciąganych wobec uczniów, którzy „włączają się w te akty nienawiści, a nawet aktywnie uczestniczą w demonstracjach”, list wysłał dyrektor katolickiej szkoły, ksiądz Grzegorz Strug (na zdjęciu).
– Jeżeli dostanę informację o niegodnym zachowaniu naszych uczniów, na pewno będzie to wyjaśniane. Jeżeli będą ku temu podstawy, będą też wyciągane konsekwencje – powiedział Polskiemu Radiu Lublin, ks. dyrektor Grzegorz Strug.
Uczniom może grozić między innymi obniżenie oceny z zachowania, nagana, a nawet skreślenie z listy uczniów XXI LO.
Pełna treść listu:
„Szanowni Rodzice uczniów Biskupiaka!
W ostatnich dniach jesteśmy świadkami nasilania się w Polsce, ale także i w naszym mieście, demonstracji, dla których pretekstem stało się ogłoszenie przez Trybunał Konstytucyjny wyroku ws. tzw. aborcji eugenicznej i jednoznaczne określenie o niezgodności ustawowych zapisów w Konstytucji RP. W ciągu kolejnych dni obserwujemy, jak narasta spirala niechęci, agresji i nienawiści, której świadomość towarzyszyła nam już od dawna, jednak, jak dotąd, nie przybierała aż takich rozmiarów i przejawów. Widać też z jej przebiegu, że przestają się liczyć racjonalne argumenty i dobra wola w szukaniu rozwiązania trudnych problemów; nie liczy się zagrożenie zdrowia i życia spowodowane nasilającą się epidemią; dominują wykrzyczane emocje i jednoznaczne zamiary mające na celu zburzenie fundamentów życia społecznego. Nie dziwi więc, że szczególny atak, ćwiczony już wielokrotnie w obraźliwych aktach profanacji i obrażaniu ludzi wierzących, skanalizował się m.in. w ataku na Kościół jako wspólnotę głoszącą nienaruszalną świętość i godność każdego ludzkiego życia i na kościoły, jako miejsca głoszenia Ewangelii życia, modlitwy i kultu Bożego.
Z osłupieniem i trwogą stwierdzam, że w tych licznych aktach agresji i nienawiści biorą udział ludzie bardzo młodzi, w tym także nastolatkowie, uczniowie szkół. Biorą w nich udział nie tylko fizycznie, ale wyrażają swoje emocje także w przestrzeni wirtualnej, na różnych forach i portalach społecznościowych, podżegając do ataków, prześcigając się w wulgarności, wymuszając deklaratywne opowiedzenie się po stronach konfliktu, uruchamiając falę hejtu i nienawiści wobec osób, które ośmielają się bronić życia, Kościoła i zasad porządku społecznego. Działania te nie mają nic wspólnego z postulowaną wielokrotnie tolerancją, a tak naprawdę stają się formą zbiorowej przemocy i terroru.
Niestety, docierają do mnie sygnały, że także niektórzy uczniowie Biskupiaka włączają się w te akty nienawiści, a nawet aktywnie uczestniczą w demonstracjach. Są też oczywiście uczniowie, którzy odważenie przeciwstawiają się takim atakom, jednak skala problemu i proporcje, w jakich ujawniają się odmienne postawy budzą najwyższy niepokój. Pojawić się może retoryczne pytanie: gdzie są rodzice tych nastolatków, którzy angażują się w podsycanie konfliktu i dopuszczają się bluźnierczych i wulgarnych demon-stracji? Czy wiedzą o ich uczestnictwie w protestach? Czy mają świadomość, co wypisują w Internecie? Co mają do powiedzenia ojcowie i matki swoim dzieciom, a szczególności swoim córkom, dla których macierzyństwo i rodzicielstwo kojarzy się dzisiaj jako „piekło kobiet”?
Ze swojej strony chcę wyrazić brak zgody na tolerowanie takich zachowań naszych uczniów. Są one nie do pogodzenia zarówno z deklaracją poszanowania i akceptacji katolickiego modelu wychowania w szkole, jaką rodzice podpisali kierując swoje dzieci do Biskupiaka, jak również nie do pogodzenia z przynależnością do grona uczniów szkoły katolickiej. Oczywiście, jednym z niepisanych założeń młodych ludzi, które ujawniają się w obecnych protestach, jest postulat, żeby jakiekolwiek ich życiowe decyzje i zachowania nie pociągały za sobą konsekwencji i odpowiedzialności; także żeby zachowania uczniów, czy to w szkole, czy poza szkołą, nie podlegały jakimkolwiek sankcjom; żeby można było być kimś zupełnie innym w domu, kimś innym w szkole czy kościele, jeszcze innym w towarzystwie czy na ulicy, a zupełnie innym na demonstracji czy w internetowych publikacjach. Przyzwalając na to przykładamy rękę do utrwalenia postaw schizofrenicznych i kompletnie niespójnych.
Przypomnę zatem, że w myśl zapisów Statutu XXI Liceum Ogólnokształcącego im. św. Stanisława Kostki:
a) zachowanie ucznia jest oceniane w szkole i poza szkołą – par. 61 ust. 1 pkt 8
b) uczeń ma obowiązek godnego reprezentowania swojej szkoły – par. 48 ust. 1 pkt 8
c) ucznia obowiązuje absolutny zakaz noszenia symboli o głoszenia haseł, przynależności lub identyfikowania się z grupami, których ideologia jest sprzeczna z nauką Kościoła katolickiego – par. 49 pkt 4
d) ucznia obowiązuje absolutny zakaz stosowania jakiejkolwiek przemocy – par. 49 pkt 5
e) karze podlega naganne postępowanie ucznia w szkole oraz poza nią, w przypadku, gdy szkoła została poinformowana o niewłaściwym zachowaniu ucznia – par. 51 ust. 3
f) ucznia skreśla się z listy uczniów w szczególnych przypadkach, o których mowa w par. 78, m.in.:
– rozmyślne demoralizowanie innych przez słowa, uczynki i publikacje – ust. 1 pkt 6
– uleganie demoralizacji i gorszenie innych przez nieprzestrzeganie zakazów, o których mowa w par. 49 – ust. 1 pkt 5.
Proszę przyjąć to przypomnienie jako wraz najwyżej troski o dobro Państwa dzieci i naszych uczniów. Zastrzegam, że w sytuacji powiadomienia szkoły o niegodnych zachowaniach naszych uczniów będę zmuszony do zastosowania konsekwencji wynikających ze Statutu szkoły.
ks. Grzegorz Strug
dyrektor XXI Liceum Ogólnokształcącego im. św. Stanisława Kostki w Lublinie”
MaTo/WP
Fot. archiwum