Około 50 restauratorów protestowało dziś (23.10) pod Lubelskim Urzędem Wojewódzkim. Sprzeciwiają się kolejnymi obostrzeniom dotykającym tę branżę.
Od soboty, 24 października decyzją rządu restauracje i puby zostaną zamknięte. Możliwe będzie jedynie realizowanie zamówień na wynos oraz z dowozem.
CZYTAJ: Od jutra nowe obostrzenia w całej Polsce. Sprawdź jakie
– Przestrzegamy zaleceń sanepidu, nie mamy stwierdzonych ognisk, a zostaliśmy postawieni pod ścianą – mówią lubelscy restauratorzy. – Nas jest 10 tysięcy w samym Lublinie, bo to są też hurtownie i nasi dostawcy. Wszyscy oni zostali tak naprawdę z dnia na dzień pozbawieni zarobków. Oczekujemy tego, że ktoś nam powie, co mamy dalej robić z pracownikami, z ZUS-em, czynszami, podatkami – dodają protestujący.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Protest restauratorów przed Lubelskim Urzędem Wojewódzkim
Do protestujących wyszedł wojewoda lubelski Lech Sprawka. – Nie jestem czynnikiem decyzyjnym, mogę natomiast przyjąć i przekazać postulaty do centrali – powiedział wojewoda Sprawka. – Co do rozstrzygnięć, gdzie te ogniska są i w jakich miejscach dochodzi do zakażenia, to naprawdę nie wyrokujmy. Postępowania epidemiologiczne nierzadko mają trudność, co do lokalizacji źródła zarażenia, jeśli mamy pewną anonimowość wśród uczestników wydarzenia.
W poniedziałek delegacja restauratorów spotka się z wojewodą lubelskim, aby przekazać mu spisane postulaty.
Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii poinformowało, że propozycjami rozwiązań na najbliższy miesiąc dla branży gastronomicznej są zwolnienie ze składek ZUS, świadczenie postojowe, mikrodotacja. Kierownictwo resortu przeprowadziło w piątek konsultacje z przedstawicielami tej branży.
– Zwolnienie ze składek ZUS, świadczenie postojowe, mikrodotacja – to konkretne propozycje rozwiązań na najbliższy miesiąc, listopad, dla branży – wskazało w komunikacie Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii. Reprezentantom sektora przedstawili je wicepremier, minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin oraz wiceminister Olga Semeniuk.
– To trudny dzień dla nas wszystkich. Musimy wprowadzić obostrzenia, które także dla nas – jako resortu odpowiedzialnego za przedsiębiorczość – są bardzo bolesne – powiedział cytowany w komunikacie wicepremier, minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin. – Chcemy, by ograniczenia te trwały jak najkrócej. Jeżeli uda się zbić liczbę zachorowań, zostaną one zniesione – zadeklarował.
Gowin podkreślił, że są już pierwsze konkretne propozycje rozwiązań dla szeregu najbardziej poszkodowanych branż, w tym gastronomicznej. – To zwolnienie ze składek ZUS i wypłata postojowego za listopad. „Na stole” jest też m.in. temat mikrodotacji – stwierdził.
EwKa / RL / opr. ToMa
Fot. Piotr Michalski