Do tymczasowego aresztu trafił 29-latek z Lublina podejrzany o wywołanie fałszywego alarmu bombowego.
Do zdarzenia doszło pod koniec września. 29-latek zadzwonił do sądu przy Krakowskim Przedmieściu i poinformował, że w budynku została podłożona bomba. Policjanci przez wiele godzin przeszukiwali gmach sądu.
Jak się okazało, zgłoszenie było fałszywe. Dlatego funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania sprawcy. Jeszcze tego samego dnia został ustalony właściciel telefonu, z którego wykonano połączenie. Okazało się jednak, że mężczyzna wcześniej sprzedał telefon i nie miał związku z alarmem. Mundurowi dotarli do lombardu, w którym sprawca chwilę przed fałszywym alarmem zakupił telefon. Następnie ustalili personalia podejrzanego. Okazał się nim 29-letni mieszkaniec Lublina. Mężczyzna usłyszał zarzuty związane z wywołaniem fałszywego alarmu. Został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.
MaK / opr. PaW
Fot. KWP Lublin / archiwum