W Lublinie rozpoczął się VI Kongres Polskiego Towarzystwa Ginekologii Onkologicznej. Profesor Marek Bidziński, kierownik Kliniki Ginekologii Onkologicznej Narodowego Instytutu Onkologii imienia Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie, obserwuje, że w dobie pandemii koronawirusa chorzy coraz częściej trafiają do ośrodków onkologicznych w bardzo zaawansowanym stadium choroby nowotworowej.
– Skala zbyt późnej diagnozy pacjentów ze schorzeniami onkologicznymi trudna jest w tej chwili do oceny. Jednak nie pozostanie ona bez wpływu na cały system ochrony zdrowia – profesor Marek Bidziński. – Będzie to problem, który może się spotęgować w najbliższych miesiącach czy nawet w następnych 2-3 latach. Nie jest to problem tylko polski, ale i światowy. Trzeba wypracować nowe skuteczne formy funkcjonowania ochrony zdrowia. Lekarze rodzinni muszą zwrócić uwagę na pewne działania, które muszą być realizowane. Teleporada nie jest w stanie załatwić wszystkich spraw. Wydaje się, że element systemowy musi być poprawiony.
Specjaliści apelują, żeby pacjenci nie odkładali swoich wizyt w gabinetach lekarskich.
Temat leczenia pacjentów i konsekwencji związanych ze zbyt późną diagnostyką był jednym z poruszanych w trakcie Kongresu Polskiego Towarzystwa Ginekologii Onkologicznej.
WB / opr. ToMa
Fot. pixabay.com