Pierwszej porażki w rozgrywkach PGNiG Superligi doznały piłkarki ręczne MKS-u Perły Lublin. Mistrzynie Polski przegrały na wyjeździe z Młynami Stoisław Koszalin 23:28.
Początek spotkania to dobra gra lublinianek, które po 10 minutach prowadziły 6:2. Potem zaczęła szwankować skuteczność, co sprawiło, że gospodynie odrobiły straty. Do przerwy był remis 12:12. Po zmianie stron zawodniczki MKS-u nie tylko nie poprawiły skuteczności, ale na dodatek źle zaczęły grać w obronie. Podopieczne trenera Kima Rasmussena szybko pozwoliły przeciwniczkom odskoczyć na cztery bramki. Tymczasem lublinianki popełniały proste błędy i wielokrotnie nie potrafiły pokonać koszalińskiej bramkarki, co zaowocowało przegraną.
– Pierwsza połowa była naprawdę super w naszym wykonaniu, ale w drugiej straciłyśmy koncentrację. Robiłyśmy coraz więcej błędów – podkreślała rozgrywająca lublinianek Marta Gęga.
Marta Gęga rzuciła w Koszalinie 9 bramek.
W drużynie MKS-u zabrakło Jaqueline Anastacio, która na środowym treningu doznała kontuzji dłoni. Na dodatek w pierwszej połowie z powodu urazu boisko musiała opuścić Natalia Nosek.
AR / WT
Fot. archiwum