Zakład Opiekuńczo-Leczniczy otwarto w Łózkach w powiecie bialskim. Podlegająca szpitalowi w Międzyrzecu Podlaskim placówka jest przygotowana na przyjęcie ponad 80 pacjentów. Uruchomienie ZOL-u ma być szansą na poprawę sytuacji finansowej międzyrzeckiego szpitala.
– Zakład Opiekuńczo-Leczniczy w Łózkach w dużym stopniu zabezpieczy potrzeby mieszkańców, jak również poprawi kondycję finansową szpitala – mówi dyrektor szpitala Marek Zawada. – Sytuacja szpitala w Międzyrzecu jest trudna. Szpital się nie bilansuje. Uruchomienie tej działalności w Łózkach i rozwinięcie jej do pełnej obsady łóżkowej, pozwoli poprawić wynik finansowy, zamknąć działalność ZOL-u zyskiem, a nie stratą, jak do tej pory. A strata szpitala za rok 2019 wynosiła 2 miliony 700 tysięcy złotych – dodaje.
– Zakład powstał gminie Drelów w budynku po byłej szkole – tłumaczy starosta powiatu bialskiego, Mariusz Filipiuk. – Samorząd gminy Drelów przekazał powiatowi budynek po byłej szkole podstawowej, która z powodu niżu demograficznego od kilkunastu lat już nie funkcjonowała. Samorząd powiatowy przygotował dobry projekt. Udało się otrzymać dofinansowanie z Unii Europejskiej. Obiekt został pięknie rozbudowany i wyposażony. Jest to pierwsza tego typu placówka, która powstała na terenie powiatu bialskiego. Wcześniej szpital prowadził taki mini-ZOL – 15-łóżkowy. Zainteresowanie było bardzo duże. Ludzie czekali ponad rok, żeby dostać się do takiej placówki – opowiada.
– Na pewno jest to bardzo ważna inicjatywa dla osób starszych, potrzebujących opieki, a nie radzących sobie z podstawowymi funkcjami życiowymi – wypowiada się Marek Zawada. – Rodziny tutaj generalnie mają problem. Miejsc w zakładach opiekuńczo-leczniczych brakuje cały czas i jest bardzo duże zapotrzebowanie. Wychodzimy naprzeciw temu – dopowiada.
– Obecnie Narodowy Fundusz Zdrowia może sfinansować świadczenia dla 36 podopiecznych zakładu – mówi pełniąca obowiązki kierownika ZOL-u, Małgorzata Chwedoruk. – Mamy przyjętych 28 pacjentów, których hospitalizujemy. Na dzisiaj, w związku z sytuacją epidemiologiczną w rejonie, wstrzymaliśmy przyjęcia ze względu na bezpieczeństwo naszych pacjentów i personelu. Nasz Zakład Opiekuńczo-Leczniczy to nowa placówka. Wszystko jest nowe, są elektryczne łóżka ze zmianą pozycji, pionową i poziomą – tłumaczy.
– Tutaj warto podkreślić, że placówka działa w ramach kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia, czyli pacjent, który trafia do takiego ZOL-u, przeznacza na swoje utrzymanie 70 procent swojego uposażenia. Pozostała kwota dofinansowana jest w ramach kontraktu z NFZ – zauważa Mariusz Filipiuk.
– Jeśli chodzi o ochronę naszych pacjentów w ZOL-u przed koronawirusem, to nie zatrudniamy pracowników, którzy pracują także w innym miejscu – mówi Małgorzata Chwedoruk. – Mamy tylko swoich pracowników i jako pracujących w Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym. Dotyczy to zarówno pielęgniarek, opiekunów, salowych, jak i lekarzy – dodaje.
Kierownictwo ZOL-u zabiega, aby od nowego roku zwiększony został kontrakt z NFZ-em, tak, żeby zakład mógł przyjąć ponad 80 pacjentów.
W placówce zatrudnienie znalazło ponad 40 osób.
Koszt inwestycji to 12 milionów złotych, z czego ponad 7,5 milionów złotych pozyskano z budżetu Unii Europejskiej.
MaT / WT
Fot. spzozmc.pl