Profesor Magdalena Staniszewska, dyrektor Interdyscyplinarnego Centrum Badań Naukowych KUL, nagrodzona w konkursie Innovation Radar Prize 2020 w kategorii Women-led Innovation. W konkursie nagradzane są innowacyjne i przełomowe technologie oraz ich twórcy.
CZYTAJ: KUL: profesor Magdalena Staniszewska laureatką konkursu Innovation Radar Prize 2020
Nagroda Komisji Europejskiej została przyznana za mikrosondę optyczną do szybkiej i precyzyjnej diagnostyki nowotworów piersi. Nad wynalazkiem pracuje firma SDS Optic, której badaczka jest współzałożycielką.
Prof. Magdalena Staniszewska nagrodę traktuje jako docenienie obecnie już ponad 20-osobowego zespołu naukowców, pracującego nad innowacyjnym rozwiązaniem: – To sukces wielu lat pracy i zmagań całego zespołu, ale dużo jeszcze mamy do pokonania. Wszystko zaczęło się 6 lat temu od pomysłu. To był nasz sen, który postanowiliśmy ziścić. Połączyliśmy siły z mężem. Ja jestem biotechnologiem, a mąż inżynierem. Pracował w dyscyplinie optoelektroniki, zajmował się światłowodami i czujnikami, które służyły zupełnie do innych celów. Moje biologiczne zainteresowanie skłoniło nas do połączenia tych dwóch dyscyplin w kierunku zupełnie czegoś innego.
– Wymyśliliśmy, że skoro światłowody to są takie fantastyczne mikrourządzenia, dlaczego nie wykorzystać ich w diagnostyce, żeby ją ułatwić, usprawnić, pomóc pacjentom przechodzić przez ten trudny czas, bo taka diagnostyka mogłaby być mniej inwazyjna i mniej dotkliwa dla pacjenta. Dzięki współpracy w konsorcjum z jednostkami akademickimi, w tym z lokalnymi z Lublina – z Uniwersytetem Medycznym, Przyrodniczym, ale także z Polski – z Uniwersytetem Medycznym we Wrocławiu i Politechniką Warszawską, udało się nam zbudować fantastyczny zespół zaangażowanych ludzi, którzy pomogli nam ten pomysł zrealizować – mówi prof. Magdalena Staniszewska.
Mikrosonda optyczna posłuży do szybkiej i precyzyjnej diagnostyki nowotworów piersi: – Urządzenie złożone jest z kilku modułów – wyjaśnia prof. Magdalena Staniszewska: – Częścią, która odpowiada za to, co kojarzy się z urządzeniem, jest sonda, końcówka światłowodu, która jest tak naprawdę cieniutką igiełką. I dzięki tym właściwościom możemy ją wprowadzić bezpośrednio do tkanki w okolice guza. Ten światłowód jest połączony następnie z urządzeniem analizującym i jest to urządzenie oparte o optoelektronikę. Sygnał świetlny odebrany przez sondę bezpośrednio w tkance, jest przetwarzany za pomocą specjalnego algorytmu i interpretowany tak, żeby go można było przedstawić w formie liczbowej. Proces pomiarowy odbywa się w tkance, natomiast analiza przebiega w module analizatora, dzięki czemu bardzo szybko i precyzyjnie możemy uzyskać wynik jakim jest poziom markera nowotworowego. Wynik ma być w formie cyfrowej. Będzie wtedy obiektywny.
– Mówi się, że poprawna diagnostyka może uratować o 30 procent więcej osób, niż to się dzieje dzisiaj, stosując odpowiednią terapię. To klucz do sukcesu w terapii nowotworowej – podkreśla prof. Magdalena Staniszewska.
Czas trwania diagnostyki może więc skrócić się z kilku tygodni do pół godziny. Obecnie urządzenie czeka faza badań klinicznych: – Przygotowujemy się do badań klinicznych. Niestety, przyszedł COVID i wszyscy jesteśmy trochę w zawieszeniu. To także odbiło się na naszym projekcie. Na razie czekamy jak rozwinie się sytuacja. Kiedy będzie to możliwe, rozpoczniemy badania kliniczne. Są one przewidziane na około rok. Później dojdzie jeszcze analiza wyniku, także razem to będzie ok. 1,5 roku. Urządzenie będzie gotowe do ogólnego użytku kiedy przejdzie pozytywne wyniki badań klinicznych – mówi prof. Magdalena Staniszewska.
Technologia może być użyta także w innych obszarach: – Naszym celem jest wykorzystanie jej nie tylko do tego jednego typu nowotworu czy markera nowotworowego – podkreśla prof. Magdalena Staniszewska: – Chcielibyśmy ją wykorzystać do badania markerów innych chorób, jak na przykład w chorobach oczu, gdzie diagnostyka w środku oka jest bardzo trudna.
Jak przyznaje prof. Staniszewska jest duże zainteresowanie tym wynalazkiem: – Nie tylko ze środowisk kobiecych, ale generalnie ze środowisk onkologicznych, dlatego, że taki koncept wcześniej nie istniał. Nasze podejście do diagnostyki opiera się zwykle na dostępnych metodach, a koncept, który my wymyśliliśmy, nie zaistniał jeszcze nawet w obszarach badawczych. Nasz produkt promowany jest też poza granicami Polski. Wszyscy czekają z niecierpliwością. Wyniki badań klinicznych będą tutaj kluczowe.
Badania kliniczne zostaną sfinansowane dzięki funduszom z Komisji Europejskiej, która przyznała na ten cel 4 miliony euro. Prace nad sondą trwają w laboratorium firmy SDS Optic na terenie kampusu KUL na Konstantynowie.
SzyK (opr. DySzcz)
Fot. kul.pl