Poseł Koalicji Obywatelskiej Riad Haidar (na zdj.) jest zbulwersowany przebiegiem protestu rolników, który odbył się w Międzyrzecu Podlaskim.
Pod biurem poselskim Haidara tydzień temu pikietowali rolnicy, którzy sprzeciwiali się nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. W czasie protestu miały paść z ust jednego protestujących ksenofobiczne i rasistowskie hasła kierowane pod adresem posła, pochodzącego z Syrii. Takie zdarzenie jak określił Haidar, nie mieści się w żadnym kanonie cywilizowanej dyskusji.
W przesłanym do mediów Riad Haidar oświadczeniu podkreślał, że adresatem wyrażanego sprzeciwu nie powinna być jego osoba, ani nikt z pracowników jego biura poselskiego. Jego zdaniem do zaistniałej sytuacji przyczyniły się długie lata złego zarządzania i złego traktowania rolników. Haidar dodał też, że popiera postulaty rolników, aby rolnictwo prosperowało dobrze, jednak, jak twierdzi, nikt nie może żądać od niego aby nie szanował praw zwierząt.
CZYTAJ: „To nóż na gospodarstwa”. Protest rolników przeciw ustawie o ochronie zwierząt
Chcieliśmy poznać opinię organizatora protestu. Robert Olszewski z Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Rolników i Organizacji Rolniczych, stwierdził, że „incydent nie wpływa na to, co dzieje się w Polsce”.
MaT / opr. ToMa
Fot. archiwum