„To jedyny lek na Covid, jakim dysponujemy”. Osocze ozdrowieńców pilnie potrzebne

medicine 3493708 1920 2020 10 23 170151

Zapasy osocza ozdrowieńców się wyczerpują. A to jak dotąd jedyne lekarstwo wspomagające leczenie ciężkich przypadków Covid-19. O mobilizację, wobec lawinowo rosnącej liczby chorych, proszą służby medyczne w tym lekarze i pielęgniarki.

– Liczba zakażonych błyskawicznie się zwiększa, a nie przybywa ozdrowieńców którzy oddają osocze z przeciwciałami anty-SARS-CoV-2 – mówi zastępca kierownika Działu Pobierania i Preparatyki Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Lublinie, Anna Adamczyk. – Bardzo nam zależy na tym, by duża liczba osób, które przechorowały tę straszną chorobę, zgłaszała się do Regionalnych Centrów Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, ponieważ jest to jedyny lek, którym dysponujemy. Osocze ozdrowieńcy mogą w naszym województwie oddać w: Lublinie, Białej Podlaskiej, Chełmie i Zamościu. Te punkty dysponują aparaturą niezbędną do pobierania osocza.

– Osocze ozdrowieńcze jest coraz częściej stosowane w leczeniu ciężkiego przebiegu zakażenia Covid-19. Z informacji zwrotnych od lekarzy, którzy zgłaszają zapotrzebowanie na to osocze, wynika, że po jego podaniu obserwują oni znaczącą poprawę u swoich pacjentów. Udaje się u nich uniknąć ciężkiej niewydolności oddechowej i podłączania tych pacjentów do respiratora – informuje Izabela Kloc, lekarz z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Lublinie.

– Zapasy osocza się kończą. Gorąco zachęcamy wszystkich ozdrowieńców do pojawiania się u nas – apeluje Weronika Sprawka, ratownik medyczny w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Lublinie.

– Dawca zgłasza się do Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa minimum 28 dni po przebyciu choroby. Wykonuje się mu badanie w pracowni hematologicznej. Kwalifikuje ono dawcę do oddania osocza – informuje Anna Adamczyk.

– Oddawanie osocza ozdrowieńczego nie różni się znacznie od oddawania krwi. Jest to zabieg bezbolesny, nie wiąże się z żadnym ryzykiem. Każdy dawca przed wejściem do Centrum obowiązkowo wypełnia ankietę wstępną. Badamy mu temperaturę, a także prosimy o dezynfekcję rąk. Oczywiście obowiązkowe jest noszenie maseczki – tłumaczy Weronika Sprawka.

– Pobór osocza odbywa się na separatorze osoczowo-komórkowym. I cykl poboru trwa około 40 minut. Natomiast doliczając do tego badanie, każdy z dawców musi sobie zarezerwować około godziny. Warto jednak dodać, że dawcy, którzy zgłaszają się na oddanie osocza, są przyjmowani w pierwszej kolejności – wyjaśnia Anna Adamczyk.

– Serce mi podpowiada, że tak mogę komuś uratować życie – mówi pan Sylwester,  który oddawał dziś (23.10) osocze. – Chciałbym zaapelować do ozdrowieńców, żeby nie bali się przyjść. Strach ma tylko wielkie oczy. Życie ludzkie jest najważniejsze, a tych przeciwciał, które mamy, nie da się wyprodukować.

– Regularnie oddaję płytki krwi, więc tym razem jako ozdrowieniec postanowiłem oddać osocze. Mój znajomy zetknął się w szpitalu z przypadkiem, gdy człowiek w stanie poważnym, dostając osocze, po 24 godzinach poczuł się znacznie lepiej – stwierdza pan Krzysztof z Łęcznej.  

– Od początku pandemii osocze ozdrowieńcze oddało u nas w sumie 59 osób. W sumie mieliśmy 146 donacji takiego osocza. Do lecznictwa zostały wydane 242 opakowania, z czego 216 trafiło do szpitali z województwa lubelskiego – informuje Izabela Kloc.

Na bazie osocza ozdrowieńców w Lublinie powstał także polski lek na Covid-19. Pierwsza jego partia została wyprodukowana w Biomedzie Lublin ze 150 litrów osocza ozdrowieńców. Preparat trafił do badań klinicznych w czterech ośrodkach w Lublinie, Bytomiu, Białymstoku i Warszawie. Jeżeli wszystkie procedury zostaną zatwierdzone, lek może być dostępny już na początku 2021 roku.

CZYTAJ: Pierwszy na świecie lek na Covid-19 wyprodukowano w Lublinie!

Dziś (23.10) w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Lublinie osocze oddało ośmiu ozdrowieńców. W apel o oddawanie osocza włączają się również w mediach społecznościowych politycy, między innymi senator i doktor nauk medycznych Grzegorz Czelej.

Każdy, kto chce oddać osocze, powinien wcześniej skontaktować się telefonicznie z odpowiednim Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa.

RyK / opr. ToMa

Fot. archiwum

Exit mobile version