634 mandaty za brak maseczki wystawili w czasie weekendu policjanci w województwie lubelskim. Mundurowi skierowali także do sądu 198 wniosków o ukaranie osób, które nie chciały przyjąć mandatu. Ponadto policjanci wystawili 373 pouczenia. Łącznie, w związku z nieprzestrzeganiem obowiązku zakrywania ust i nosa, lubelscy mundurowi interweniowali ponad 1200 razy.
Najwięcej mandatów, bo aż 151, wystawiono w powiecie bialskim. W chełmskim było ich 95, w lubelskim – 52. Najwięcej wniosków o ukaranie do sądu, 41, wystawiono w powiecie tomaszowskim. Najwięcej pouczeń, 65, otrzymali mieszkańcy powiatu lubelskiego.
W statystykach znajdują się także dane z marszów wolności, które w sobotę zorganizowali przeciwnicy obostrzeń wynikających z pandemii koronawirusa. W województwie lubelskim takie manifestacje odbyły się w Lublinie, Zamościu i Tomaszowie Lubelskim. Uczestnicy zgromadzeń pojawili się bez maseczek. Policjanci wystawili wówczas 24 mandaty i sporządzili 85 wniosków do sądu o ukaranie osób, które nie przyjęły mandatów.
CZYTAJ: Mandaty za brak maseczek po manifestacjach przeciwników obostrzeń
Od soboty (10.10), kiedy cała Polska znalazła się w strefie żółtej, obowiązuje nakaz zakrywania ust i nosa także na świeżym powietrzu. Za brak maseczki grozi mandat w wysokości 500 złotych. Natomiast w przypadku interwencji sanepidu trzeba liczyć się z grzywną od 5 do 30 tysięcy złotych.
ZALew / GRa
Fot. Iwona Burdzanowska