Wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz powiedział, że wojsko nadal będzie wspierało cywilną służbę zdrowia w czasie pandemii. Zapowiedział, że w całym kraju żołnierze będą tworzyli i obsługiwali punkty pobierania wymazów, nazywane również „test&go”.
Wojciech Skurkiewicz podkreślił, że chodzi o to, aby w jak największym stopniu odciążyć cywilny personel medyczny. – Będziemy luzować wysokiej klasy specjalistów, takich jak ratownicy medyczni, pielęgniarki i pielęgniarze. W ich miejsce będą wchodzić żołnierze. W całym kraju będą tworzyć punkty wymazowe „test&go” – powiedział wiceminister obrony.
Wiceminister dodał, że wojskowi angażują się w pomoc od początku pandemii. Chodzi między innymi o wsparcie domów pomocy społecznej, szpitali czy laboratoriów.
– Dzisiaj na bardzo wielu polach działań walki z koronawirusem dzięki m.in. żołnierzom WOT możemy luzować nasze podstawowe zasoby kadrowe w służbie zdrowia – podkreślił premier Mateusz Morawiecki w Dowództwie Wojsk Obrony Terytorialnej w Zegrzu.
Dodał, że dzięki działaniom punktów pobierania wymazów do badań na obecność koronawirusa, takich jak ten w Zegrzu, „mamy do czynienia z uwolnieniem tysięcy ludzi, którzy mogą wykonywać czynności charakterystyczne dla służby zdrowia”. Podkreślił, że wydajność punktów pobrań drive-thru jest bardzo wysoka i jednocześnie stworzone warunki sanitarne są odpowiednie.
– Mamy już ponad 1300 żołnierzy zaangażowanych w bezpośrednie wsparcie punktów medycznych – powiedział premier.
Dodał, że punkty drive-thru są „tak logistycznie zorganizowane”, aby można było w przyszłości dokonywać w nich szczepień. – Myślimy o tym, jak ułożyć, żeby w szybki sposób, kiedy już będą dostępne szczepionki, przeprowadzić cały proces szczepień – powiedział szef rządu.
RL / PAP / IAR / opr. ToMa
Fot. archiwum