Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska ocenił, że objęcie całej Polski nakazem zasłaniania nosa i ust także w przestrzeniach otwartych to dobra decyzja, ponieważ noszenie maseczek zmniejsza ryzyko zakażenia koronawirusem. Obowiązek stosowania tego środka ochrony osobistej wchodzi dziś od północy.
Waldemar Kraska mówił w TVP Info, że jeśli maski będą prawidłowo noszone, spodziewane efekty wprowadzenia tego wymogu będą widoczne nie od razu, ale dopiero za około siedem do dziesięciu, a nawet kilkunastu dni. Wiceminister dodał, że jest też bardzo ważne, abyśmy prawidłowo używali maseczki – to znaczy nosili ją „nie na brodzie, nie na czole, nie tylko na ustach”. Waldemar Kraska podkreślił, że powinniśmy zasłaniać maseczką usta i nos, bo – jak przypominał – „jest to bardzo ważne, jeżeli chodzi o transmisję tego wirusa”.
Wiceminister dodał, że ponieważ zalecenia i prośby o respektowanie zasad bezpieczeństwa sanitarnego nie skutkowały, teraz za niestosowanie się do nakazu noszenia maseczki będzie groził mandat w wysokości do 500 złotych. Waldemar Kraska podkreślił, że tyle może kosztować deklarowana „niewiara w koronawirusa”.
Zaapelował także, by w przypadku wątpliwości dotyczących swojego zdrowia, koniecznie zgłaszać się do lekarza rodzinnego. Jak mówił, po tylu miesiącach walki z koronawirusem lekarze traktują wszystkich pacjentów jako potencjalnie zakażonych, ale są gotowi do leczenia, nie tylko przez teleporadę, lecz również podczas spotkania osobistego.
Wiceminister prosił, aby ewentualne problemy z uzyskaniem konsultacji medycznej zgłosić do NFZ.
W Polsce w ciągu ostatniej doby (09.10) zarejestrowano 4739 zakażeń koronawirusem. Z powodu współistnienia Covid-19 z innymi schorzeniami zmarło 46 osób, a 6 zmarłych osób nie cierpiało na inne choroby. W ciągu minionej doby wyzdrowiało 1385 osób.
RL/ IAR / opr. ToMa
Fot. archiwum