Prawie o połowę mniej turystów niż w ubiegłym roku odwiedziło Zamość – tak wynika z podsumowania tegorocznego sezonu turystycznego w Hetmańskim Grodzie.
Z danych wynika, że w okresie od kwietnia do czerwca ruch turystyczny w Zamościu z powodu pandemii był niemal całkowicie wstrzymany. Sytuacja zaczęła wracać do normy między lipcem a wrześniem – wtedy średni spadek w porównaniu do analogicznego okresu 2019 roku wyniósł ponad 22,5%. Dane jednak uwzględniają tylko obiekty muzealne i atrakcje turystyczne.
– Turyści najchętniej wybierali atrakcje na świeżym powietrzu – mówi Radiu Lublin dyrektor Zamojskiego Centrum Informacji Turystycznej i Historycznej w Zamościu, Joanna Liberadzka-Duras. – Największym zainteresowaniem cieszyły się ścieżki przyrodnicze, trasy rowerowe, spływy kajakowe, ogród zoologiczny, tarasy widokowe. Często zdarzało się, że przychodzili do nas turyści i pytali wręcz, co można zwiedzić z zewnątrz, bo nie chcieli wchodzić do obiektów muzealnych, często wybierając taką formę zwiedzania miasta, jak spacer z przewodnikiem w grupach zorganizowanych maksymalnie do 15 osób. W tych punktach wydaje mi się, że te liczby są zadowalające. Na przykład jeżeli chodzi o grupy, które wyszły na zwiedzanie miasta z przewodnikiem za pośrednictwem informacji turystycznej, odnotowujemy w tym roku wzrost. To samo dotyczy tarasu widokowego i trasy podziemnej oficyn ratusza.
– Ten sezon turystyczny był zupełnie inny niż poprzednie – podkreśla Wojciech Zachajko z Centrum Informacji Turystycznej i Historycznej w Zamościu. – Przede wszystkim w maju i w czerwcu nie obsługiwaliśmy turystów zorganizowanych, czyli grup wycieczkowych, które odwiedzały Zamość. Dotyczy to grup szkolnych – z wiadomego powodu, ponieważ szkoły były zamknięte – ale rzadziej odwiedzały nas również różnego rodzaju wycieczki zorganizowane np. z zakładów pracy. W lipcu, sierpniu, a także we wrześniu dało się odczuć, że turystów indywidualnych było bardzo dużo, więc pracowaliśmy pełną parą.
– Mieliśmy w lipcu i sierpniu ponad 2 tys. osób więcej niż w roku ubiegłym – dodaje Grzegorz Garbuz, dyrektor zamojskiego zoo. – Było to 48.5 tys. zwiedzających w lipcu i 53 tys. w sierpniu. To jest bardzo ładna frekwencja – jedna z najlepszych w historii. Niestety 50 tys. mniej zwiedzających było w pierwszym półroczu. Zamknięty marzec, kwiecień i część maja spowodowały, że frekwencja jest na poziomie 130 tys. zwiedzających. Jak na nas to bardzo mało, ale przynajmniej wiemy z jakiego powodu. Przypuszczam, że gdyby nie Covid, mielibyśmy kolejny rekordowy rok, czyli ponad 200 tys. zwiedzających.
– Mam informację z pierwszej ręki, chociażby od właścicieli ogródków kawiarnianych. Cytując moją koleżankę „My nie wyrabiamy” – mówi pan Grzegorz z Zamościa. – To fakt, że turyści przyjechali później, bo ogródki były otwarte pod koniec czerwca i na początku lipca. Były jednak takie dni, że wyjeżdżałem z rynku, bo nie mogłem swobodnie przejechać przez niego na rowerze.
– W tym roku stwierdziłyśmy, że zostaniemy w kraju i aż się prosiło, żeby przyjechać tutaj, żeby spełnić to od dawna odkładane marzenie – mówi Bogna Piter, turystka z Wrocławia. – Zwiedzałyśmy już Kazimierz Dolny, Lublin i chciałyśmy zobaczyć miasto idealne. Jak dodaje w tym pandemicznym okresie zwiedza się inaczej. – Mam ogromny problem, bo zwiedzam bez okularów – po prostu z maseczką za bardzo zaparowują. Jest uciążliwe. Inaczej odbieram miasto i muszę tu po prostu jeszcze raz przyjechać.
– Jesteśmy już w połowie października, ale jeszcze trochę turystów jest – mówi Dominika Lipska ze Stowarzyszenia Turystyka z Pasją. – Teraz duży wpływ na to ma pogoda, a niestety trochę się ona popsuła. Turystów jest więc trochę mniej niż we wrześniu, który był „mocno obłożony”. Miejmy jednak nadzieję, że może druga połowa października będzie ładniejsza i tych turystów jeszcze do nas trochę zawita, bo nadal są otwarte muzea i trasa.
Jak podkreśla, atrakcje będą otwarte również w listopadzie, więc jeżeli ktoś chce, będzie bardzo mile widziany w Zamościu.
Światowa Organizacja Turystyczna szacuje, że z powodu pandemii w 2020 roku spadek liczby podróży turystycznych na świecie może wynieść nawet 60-80% względem poprzedniego roku.
AlF / Gra
Fot. pixabay.com